Nasz Kościół, nr 44 (26.09.2010r)

ZAMYŚLENIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza:

Jezus powiedział do faryzeuszów: ”Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: »Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu«. Lecz Abraham odrzekł: »Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać«. Tamten rzekł: »Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki«. Lecz Abraham odparł: »Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają«. Tamten odrzekł: »Nie, ojcze Abrahamie, lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą«. Odpowiedział mu: »Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą«”.

Jakże wymownie przypowieść o bogaczu i Łazarzu ilustruje również dzisiejszą rzeczywistość, w której żyjemy. Są miliarderzy, politycy, wielcy tego świata, ale wielu jest łazarzy żyjących w slumsach wielkich metropolii. Mieszkających w bardzo biednych rejonach świata, chociażby na Bliskim Wschodzie. Regionie bogatym, ale jakże przepełnionym biedą. Taki jest właśnie dzisiejszy świat, świat łazarzy i bogaczy. Tak naświetlona rzeczywistość pozwalana na zadumę nad słowami Jezusa, które nie są oderwane od naszej codzienności, ale się z nią raczej identyfikują. Istotny jest jednak fakt, że Jezus wychodząc od bardzo konkretnego zdarzenia w swoim nauczaniu zmierza do rzeczywistości bardzo odległej. Tak się bynajmniej wydaje współczesnemu człowiekowi. Do wieczności jest jeszcze daleko. Czy rzeczywiście do tej wieczności jest aż tak daleko, aby okrywać ją płaszczem ciemności i milczenia? Jezus mówi o niej bardzo sugestywnie, ukazuje ją jako rzeczywistość bliską każdemu człowiekowi. Przesłanie całej tej przypowieści, cały jej ciężar jest umocowany jednak zupełnie gdzie indziej. Kiedy dobrze się przypatrzymy to na pierwszy plan wyjdzie, bardzo istotne przesłanie Jezusa zawarte w dialogu bogacza z Abrahamem, w wizji nagrody i kary wiecznej. To przesłanie zawrzemy w dzisiejszym Zamyśleniu nad Słowem Bożym w pytaniu: na kim oprzeć życie, kogo słuchać, aby dojść do nagrody |życia wiecznego, tak jak Łazarz? Jaką droga i za kim kroczyć?

Ania

 

PLON, NIESIEMY PLON...

Wrzesień – to miesiąc kolorowych sadów i ogrodów – to miesiąc zbiorów owoców, warzyw i ziemniaków. To przedsionek jesieni. Rolnicy po żniwach, w podzięce za zbiory idą do świątyń z wieńcami dożynkowymi. Tak było przez wieki. Tradycje dożynkowe pozostały do dziś.

Może w mniejszym wymiarze, ale są kultywowane na polskich wsiach i nie tylko . I w naszej parafii, jak co roku, tym razem 19 września – odbyły się dożynki. Była to uroczysta suma dożynkowa, której przewodniczył ks. Proboszcz Piotr Pilśniak oraz zaproszony ks. Wojciech Drążek ze Zgromadzenia Misjonarzy z Mariannhill w Czeladzi, który wygłosił Słowo Boże. We Mszy św. brali również udział przedstawiciele władz powiatowych ze starostą Panem Adamem Lazarem, przewodniczącym Rady Powiatu, a zarazem Prezesem Towarzystwa Przyjaciół Grodźca Panem Emilem Bystrowskim, radnym powiatu Panem Henrykiem Postelem i władzami miejskimi na czele z Prezydentem Miasta Panem Radosławem Baranem oraz radnymi dzielnicy Grodziec – Panią Małgorzatą Kiewlicz i Panemm Markiem Strózikiem, a także Panią Małgorzatą Dolniak , wdową po Panu Grzegorzu Dolniaku , który często gościł na naszych dożynkach. Na czele korowodu dożynkowego stali : starościna dożynek Pani Józefa Gdesz oraz starosta Pan Krzysztof Duś. Piękne wieńce dożynkowe wręczali: Koło Gospodyń Wiejskich, zespół „Grodźczanie”, Towarzystwo Przyjaciół Grodźca, uczniowie Szkół Podstawowych w Grodźcu, dzieci z przedszkola nr 14 i nr 15 oraz przedstawiciele Domu Opieki Społecznej w Grodźcu. Tradycyjnie, na koniec Mszy św. każdy jej uczestnik mógł spróbować wspaniałego, pieczonego specjalnie na tę okazję, chleba dożynkowego. Z uwagi na tegoroczne mokre lato i podmokły teren przy Ośrodku Kultury w Grodźcu nie mógł odbyć się festyn rodzinny – druga część tegorocznych dożynek. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku Pan Bóg obdarzy nas lepszą pogodą i obfitszymi plonami.

J.J.W

 

ŚWIĘTY OJCIEC PIO

6 sierpnia tego roku, na górze św. Doroty, oprócz święta Przemienienia Pańskiego przeżywaliśmy radosne chwile związane z powitaniem relikwii św. Ojca Pio. Dzięki staraniom zaprzyjaźnionego z naszą parafią ks. Tomasza Zmarzłego, mamy możliwość oglądania i modlitwy przy relikwii tego świętego człowieka. Relikwia ta pozostanie u nas na stałe.

Ks. Proboszcz Piotr Pilśniak zainicjował odprawianie Mszy św. poświęconej modlitwom do św. Ojca Pio w obecności wystawionej relikwii (w każdy ostatni wtorek miesiąca). Na pewno każdy słyszał o tym świętym zakonniku. Ojciec Pio (Pius) urodził się 25 maja 1887 roku w Pietrelcinie. Pochodził z biednej, ale bardzo pobożnej, wiejskiej rodziny. Członkowie rodziny codziennie uczęszczali na Mszę św., każdego wieczora odmawiali wspólnie różaniec. Ojciec Pio już w dzieciństwie doświadczał wielu wizji Jezusa, Maryi i swego Anioła Stróża. Do życia zakonnego zaczął przygotowywać się po spotkaniu z młodym kapucyńskim zakonnikiem, który prosił o datki na rzecz zakonu w rodzinnej wsi Ojca Pio. Po zdobyciu wymaganego wykształcenia i otrzymaniu bierzmowania, w wieku 15 lat rozpoczął nowicjat w Zakonie Braci Mniejszych Kapucynów w Marcone (6 stycznia 1903 r.). Po złożeniu ślubów zakonnych, otrzymał habit franciszkański i przyjął imię brata Pio, na cześć świętego Piusa V - patrona Pietrelciny. Po skończeniu seminarium, 22 stycznia 1910 roku w katedrze w Bonewencie Ojciec Pio został wyświęcony na kapłana. W latach 1911 – 1916 ze względu na zły stan zdrowia Ojciec Pio zostaje wysłany do rodzinnej Pietrelciny. W 1916 roku władze zakonne przeniosły Ojca Pio do klasztoru w San Giovanni Rotondo. Według zapisów z dnia 20 września 1918 roku O. Pio otrzymał widoczne stygmaty – pięć ran Chrystusa. Stygmaty te zostały na Jego ciele przez 50 lat życia aż do śmierci. Osoby, które żyły blisko Ojca Pio, twierdziły, że po stygmacji otrzymał wiele darów duchowych – były to: dar uleczania chorych, bilokacja, lewitacja, dar proroctwa, dar czynienia cudów, zdolność do czytania w ludzkich sercach, dar mówienia w nieznanych mu językach, piękny zapach wydobywający się z ran po stygmatach. Wiadomość o tych wydarzeniach roznosiła się lotem błyskawicy. Coraz więcej ludzi garnęło się do Ojca Pio, a on modlił się z nimi, spowiadał, udzielał rad. Całe życie Ojca Pio było jedną wielką modlitwą. Charakterystyczne są jego słowa dotyczące modlitwy: „mogę nie spać, nie jeść, ale nie mogę być bez modlitwy”. Kiedy papież Pius XII wystąpił z wezwaniem do modlitwy, a modlących się nazwał ewangelicznym zaczynem życia chrześcijańskiego – Ojciec Pio zaczął zachęcać wiernych do modlitwy i sam jej przewodniczył. W ten sposób w 1950 roku w San Giovanni Rotondo doszło do powstania „Grup modlitewnych”. Pod kierunkiem kapłana - raz w miesiącu „Grupy” te gromadziły się na wspólną modlitwę. Ale cofnijmy się do lat 1923- 1933 kiedy to Kościół bardzo ostrożnie podchodził do nadprzyrodzonych zjawisk dotyczących Ojca Pio, a zwłaszcza do Jego stygmatów. Ograniczono Mu kontakty z wiernymi. Ale po licznych wizytacjach dostojników kościelnych i wnikliwych analizach działalności kapłańskiej – 15 lipca 1933 roku zezwolono Ojca Pio na prowadzenie Mszy św. w kościele i spowiadanie wiernych. Dnia 22 września 1968 roku Ojciec Pio odprawił ostatnią Mszę św. dla przedstawicieli „Grup Modlitewnych”, zebranych w San Giovanni Rotondo z racji 50 – lecia stygmacji. Następnego dnia, nad ranem Ojciec Pio zakończył swą ziemską wędrówkę. Przeżył 81 lat, w zakonie przebywał 65 lat a jako kapłan służył ludziom 58 lat. Ojciec Pio został pochowany 26 września 1968 roku w krypcie kościoła Matki Bożej Łaskawej w San Giovanni Rotondo. Po śmierci stygmaty całkowicie zniknęły. W 2008 roku Jego ciało zostało ekshumowane z krypty. Według oświadczenia przedstawicieli Kościoła „ciało jest dobrze zachowane”. Obecnie ciało Ojca Pio spoczywa w zamkniętej, srebrnej trumnie w krypcie w San Giovanni Rotondo. W 1983 roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny, na przyspieszenie którego nalegał sam papież Jan Paweł II, który osobiście poznał Stygmatyka w 1947 roku w czasie studiów w Rzymie. Uroczysta beatyfikacja miała miejsce w Rzymie w dniu 2 maja 1999 roku. Kanonizacja Ojca Pio również w Rzymie, na Placu św. Piotra – 16 czerwca 2002r. Święty Ojciec Pio stał się jednym z najpopularniejszych świętych Kościoła katolickiego.

J.J.W.

 

Modlitwa do św. Ojca Pio

Błogosławiony Ojcze Pio, naznaczony Świętymi znakami Męki naszego Zbawiciela, Ciebie wybrał Bóg abyś w naszych na nowo ukazał potęgę i cuda Bożej miłości. Bądź w niebie naszym patronem, a gdy wzywamy Twego potężnego wstawiennictwa u tronu Bożego Miłosierdzia, uproś nam przebaczenie grzechów, łaskę zjednoczenia z Jezusem Chrystusem w Eucharystii i radość trwania w Kościele Świętym. Broń nas przed złym duchem, kieruj nasze kroki na drogę pokoju i naucz nas żyć w prawdzie i wolności dzieci Bożych . Amen.

 

INFORMACJE

Ochrzczeni:

  • Natasza Monika Wydmańska

Zapowiedzi przedślubne:

  • Malwina Sas, panna z parafii pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Sosnowcu i Sebastian Zapała, kawaler z naszej parafii

Zmarli:

  • Mirosław Kurach
  • Józef Kowalik
  • Krzysztof Nalepka
  • Wacław Kiesiewicz

 

ŻYCZENIA

Z okazji zbliżającego się dnia imienin, życzymy ks. Gabrielowi Molęckiemu wielu łask Bożych, wstawiennictwa Matki Bożej Grodzieckiej, nieustannej opieki Patronów, wytrwałości w powołaniu, cierpliwości w spotkaniach z drugim człowiekiem, odwagi w głoszeniu Orędzia Zbawienia, spełnienia marzeń, realizacji planów i zamiarów a przede wszystkim pięknej i owocnej pracy w naszej grodzieckiej parafii

Życzy Redakcja

"Niech wspaniałe świadectwa miłości Ojczyzny, bezinteresowności i heroizmu, jakich mamy wiele w naszej historii, będą wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom"