Nasz Kościół, nr 62 (30.01.2011r)

ZAMYŚLENIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza:

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje ustai nauczał ich tymi słowami: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”.

Błogosławieństwa zapowiadają nagrodę dla tych, którzy na ziemi umieją przegrywać. W doczesności szczęście jest ściśle złączone z sukcesami. Im więcej zwycięstw tym więcej szczęścia. W Królestwie Jezusa szczęście jest związane z umiejętnością ponoszenia klęski. Na ziemi szczęśliwi są ci, którzy gromadzą bogactwa. W Królestwie Chrystusa natomiast ci, którzy umieją z nich rezygnować. Szczęśliwy jest ten, kto opanował sztukę uwalniania się od dóbr tego świata. Droga ewangeliczna wiedzie bardzo stromą i niewygodną ścieżką, a każde dodatkowe obciążenie staje się na niej przeszkodą. Ktokolwiek chce dotrzeć do szczytu i przeżyć radość z jego zdobycia, musi się zdecydować na ubóstwo, na rezygnację nawet z wielu rzeczy, które wydają mu się bardzo potrzebne. Na ziemi szczęśliwi są ci, którzy nie muszą płakać. W Królestwie Chrystusa znajdą się jednak ci, którzy przez łzy cierpienia i nieszczęścia dostrzegli wielkie, nieprzemijające wartości. Cierpienie jest próbą człowieka, jeśli tę próbę przetrwa czeka go nagroda. Na ziemi szczęśliwi są ludzie mocni, a o ich sukcesie często decyduje tupet, siła głosu, twardość pięści. Krzyk traktują jako narzędzie podporządkowania sobie innych. Ludzi można wrzaskiem zastraszyć. Kruche to jednak szczęście, jeśli zbudowane jest na zastraszaniu innych, stąd Jezus obiecuje prawdziwe szczęście cichym, zaznaczając, że oni posiądą ziemię. Człowiek cichy to ten, który potrafi w takim stopniu panować nad sobą, że nawet w starciu z przemocą nie odda ciosem za cios, lecz samym spojrzeniem pełnym pokoju obezwładni swego przeciwnika. Szczęśliwi w doczesności są ci, którzy siedzą na sędziowskich krzesłach, a nie na ławie oskarżonych. Zgodnie z logiką tego świata lepiej sądzić, niż być sądzonym, lepiej prześladować, niż być prześladowanym. Natomiast w Królestwie Chrystusa, gdzie liczy się tylko wierność prawdzie, tysiąc razy lepiej siedzieć na ławie oskarżonych i mieć czyste sumienie, niż na krześle sędziowskim i wydawać niesprawiedliwe wyroki. Ostatecznie każda rozprawa sądowa zostanie powtórzona przed Bogiem i każdy sędzia ziemski zasiądzie na ławie oskarżonych. Jeśli sądził sprawiedliwie, czeka go nagroda, jeśli wydał niesprawiedliwy wyrok, odmierzą mu taką miarą, jaką on mierzył.


ŚW. JAN BOSKO

Św. Jan Bosko urodził się 16 sierpnia 1815 roku w Becchi, w przysiółku należącym do gminy Castelnuovo d'Asti. W późniejszych czasach rząd włoski przemianował osadę na Castelnuovo Don Bosco. Miejscowość jest położona ok. 40 km od Turynu. Ojciec Świętego, Franciszek Bosko, zmarł, kiedy Janek miał zaledwie 2 lata. Matka Janka, Małgorzata Occhiena, jako wdowa musiała zająć się utrzymaniem trzech synów: Antoniego z pierwszego małżeństwa i Józefa oraz Jana z małżeństwa drugiego. Kiedy Święty miał 9 lat, Pan Bóg w tajemniczym widzeniu sennym objawiał mu jego przyszłą misję (1824). Zaczął ją na swój sposób rozumieć i pełnić. Widząc, jak wielkim powodzeniem cieszą się przygodni kuglarze i cyrkowcy, za pozwoleniem swojej matkę w wolnych godzinach szedł do miejsc, gdzie ci popisywali się swoimi sztuczkami, i zaczynał ich naśladować. W ten sposób zbierał mieszkańców swojego osiedla i zabawiał ich w niedziele i w świąteczne popołudnia, przeplatając swoje popisy modlitwą, pobożnym śpiewem, i "kazaniem", które wygłaszał. Po prostu powtarzał kazanie, które tego dnia na Mszy świętej porannej zasłyszał w kościele parafialnym. Pierwszą Komunię świętą przyjął, kiedy miał 11 lat (1826). Gdy miał lat 14, rozpoczął naukę u pewnego kapłana-emeryta. Musiał ją jednak po roku przerwać po jego nagłej śmierci. W latach 1831-1835 ukończył szkołę podstawową w Castelnuovo i średnią w Chieri. Nie znajdując funduszów na ich opłatę, Bosko musiał pracować dodatkowo w różnych zawodach, by zdobyć konieczne podręczniki i opłacić nauczycieli. Musiał także pomyśleć o własnym utrzymaniu, mieszkając na stancji. Dorabiał przez dawanie korepetycji słabszym w nauce, lecz zarazem zamożniejszym kolegom. W tym czasie założył wśród kolegów "Towarzystwo wesołości", starając się dla nich o godziwą rozrywkę i o pogłębienie w nich życia religijnego. Jan więc był apostołem już jako dziecko w swojej wiosce rodzinnej, był nim również wśród swoich rówieśników gimnazjalnych. Po ukończeniu szkół średnich został Jan przyjęty do wyższego seminarium duchownego w Turynie. Tu pod kierunkiem św. Józefa Cafasso, wykładowcy i spowiednika, czynił znaczne postępy w doskonałości chrześcijańskiej (1835-1841). Dnia 5 czerwca 1841 roku diakon Jan Bosko otrzymał święcenia kapłańskie z rąk arcybiskupa Turynu, Alojzego Fransoni. Za poradą św. Józefa Cafssso wstąpił do Konwiktu Kościelnego dla pogłębienia swojej wiedzy religijnej i życia wewnętrznego. I tu właśnie rozpoczęło się jego wielkie dzieło: w samą uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, dnia 8 grudnia 1841 roku, napotkał przypadkowo 15-letniego młodzieńca-sierotę, opuszczonego zupełnie materialnie i moralnie. Od tego dnia zaczął gromadzić opuszczoną młodzież, uczyć ją prawd wiary, szukać dla nich pracy u uczciwych ludzi. W niedziele zaś zajmował młodzież rozrywką, uczył ich prawd wiary, dawał okazję do wysłuchania Mszy świętej i do przyjmowania sakramentów Świętych. Ponieważ wielu z nich było bezdomnych, starał się dla nich o zawód. Tak powstały szkoły elementarne zawodowe i internaty, które szybko rozpowszechniły się w iemoncie. Były to czasy rozwoju przemysłu; powstawały fabryki, w których za głodową opłatą zatrudniano nawet dzieci. Prymitywna uprawa roli, klęski suszy czy deszczów, nie mniej częste w owych czasach wojny, zmuszały mieszkańców wiosek do masowego opuszczania wsi i zapełniania miast. Czyniła to zwłaszcza młodzież, dla której w przeludnionych i zubożałych wioskach było miejsca. Nią zajął się Święty. Ogromne potrzeby przerastały jednak siły i możliwości ubogiego kapłana. Dlatego nieustannie apelował do społeczeństwa, umiał też uzyskać pomoc ze strony rządu. Zdawał sobie przy tym sprawę, że sam jeden niewiele zdoła uczynić. Po latach starań założył dwie rodziny zakonne: Pobożne Towarzystwo Św. Franciszka Salezego dla młodzieży męskiej (1859) i zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych dla dziewcząt (1872). Jan Bosko na polu wychowania chrześcijańskiego pozostawił po sobie szkołę pedagogiczną, znaną pod nazwą "systemu uprzedzającego", który wprowadził nowe metody w procesie wychowania młodzieży. Św. Jan Bosko położył także wielkie zasługi w zakresie udostępniania literatury katolickiej. Początkowo wydawał w drukarniach turyńskich. Od roku 1861 posiadał już własną drukarnię. Rozpoczął od wydawania pism hagiograficznych, by swoim chłopcom dać konkretne, żywe przykłady i wzory do naśladowania. Potem pojawiły się Czytanki Katolickie na każdy miesiąc. Od roku 1877 dla wszystkich przyjaciół swoich dzieł zaczął wydawać jako miesięcznik, do dziś istniejący, Biuletyn Salezjański. Wszystkie pisma, wydane drukiem staraniem św. Jana Bosko doszły do 1174 pozycji, co razem obejmuje 37 tomów, w tym sam napisał i wydał 130 książek i książeczek. Do najcenniejszych z nich należy: niedokończony zarys pedagogii salezjańskiej, biografie papieży, Chrześcijanin zaopatrzony i 70 Czytanek Katolickich. Za jego inicjatywą wyszła dla młodzieży licealnej Biblioteka Młodzieży (204 tomików), seria wybranych klasyków Łacińskich i Greckich (41 tomików), Biblioteka Pisarzy Ascetycznych jako specjalna seria dla ludu (36 tomików), 16 tomików Biblioteki Robotniczej i wreszcie 432 Czytanek Katolickich. Łącznie całość obejmuje ok. 2 milionów egzemplarzy. Opatrzność wyposażyła ks. Bosko również w dary nadprzyrodzone, charyzmatyczne. W czasie kanonicznego procesu naoczni świadkowie w detalach opisywali wypadki: uzdrowienia ślepych, głuchych, chromych, sparaliżowanych, nieuleczalnie chorych. Wiadomo co najmniej o wskrzeszeniu jednego umarłego. Święty posiadał nawet dar bilokacji. Najwięcej jednak rozgłosu przyniosły świętemu: dar czytania w sumieniach ludzkich, którym posługiwał się niemal na co dzień, oraz dar przepowiadania przyszłości: jednostkom, swojemu zgromadzeniu, Italii i Kościoła. Ks. Bosko zmarł w Turynie 31 stycznia 1888 roku.

 

OFIAROWANIE PAŃSKIE - MATKI BOŻEJ GROMNICZNEJ

„ O Panno Prześliczna

Gromniczna

Po ogień Twój święcony

Wiszący nad woskiem gromnic

Przez kolący i wyjące wilki

Idę bez wszelkiej obrony......”

(K.Iłłakowiczówna „Wilk Gromniczny”)

 

Święto Ofiarowania Pańskiego w Polsce bardziej znane jako święto Matki Boskiej Gromnicznej - obchodzone jest 2 lutego. Do czasu reformy liturgicznej było jednym z trzech najważniejszych świąt okresu zimowego – Boże Narodzenie, Trzech Króli i Matki Boskiej Gromnicznej. Ofiarowanie Pańskie ( z greck. Hypapante oraz Heorte ton Kataroin – oznacza święto spotkania i oczyszczenia) – tłumaczone jako spotkanie Starego Przymierza z Nowym, data pojawienia się Jezusa po raz pierwszy w świątyni jerozolimskiej i spotkania z Symeonem. Jak pamiętamy starzec Symeon w czasie ofiarowania w świątyni, wziął na ręce Boskie Dzieciątko i wypowiedział prorocze słowa: „Światłość na oświecenie pogan i na chwałę Izraela” (Łk 2,32). Prawo Mojżeszowe mówi, że każdy pierworodny syn należy do Boga i po czterdziestu dniach od narodzin, matki szły do świątyni, przedstawiały syna Bogu i dokonywały symbolicznego wykupienia. Bogate matki składały ofiary z baranka a biedniejsze ofiarę z dwóch synogarlic lub gołębi. Jak ubodzy byli Maryja i Józef świadczy ofiara złożona z synogarlic. Wykupienie znaczyło również zwyczajowe oczyszczenie matki po narodzeniu dziecka. Już w IV wieku w Jerozolimie obchodzono uroczyście święto ofiarowania z procesją i zapalonymi świecami – natomiast w Europie dopiero to święto uroczyście zaczęto obchodzić w VII wieku. W Polsce święto ofiarowania Pana Jezusa nabrało wybitnie maryjnego charakteru. W tym dniu święci się świece zwane gromnicami. Przyniesione do kościoła gromnice , ksiądz poświęca w czasie Mszy św. i odmawia specjalne modlitwy . Zapalone gromnice wierni trzymają przez całe nabożeństwo i w drodze do domu: ........


„Świątynia światłem gromnic płonie,

i myśl ulata, gdzie pokory kwiat,

Nad burze, gromy, ciemne tonie,

I nad niedole ludzkich, biednych chat.

Świątynia w blaskach świec jaśnieje,

I ufnie błaga cały polski lud:

Pokoju otwórz nam wierzeje

Na szczęście, chwałę, nowych czasów cud!”

(ks.Ewaryst Nawrowski:fragm.”Matka Boska Gromniczna”)

 

W dawnych czasach wróciwszy z kościoła , gospodarze błogosławili zapaloną gromnicą swoje pola, podwórza i zwierzęta. Płomieniem świecy wypalano znak krzyża na belce sufitowej w domu, co miało uchronić domowników od gromów, nawałnic i wszelakiego zła. Z zapaloną gromnicą wychodzono naprzeciw kapłana, który niósł choremu ostatnią Pociechę, a w chwili śmierci, umierającemu dawano do ręki gromnicę by uprosić dla niego wstawiennictwo Matki Boskiej. Umierający ufał, że u jego łoża stoi Pani Gromniczna aby przeprowadzić go przez bramę śmierci ze światłem gromnicy w ręku...........

 

”Gdy życie nasze dobiegnie do końca,

Gdy Bóg ostatnie godziny policzy,

Niech nam zaświeci, jak promienie słońca,

światło gromnicy.”

( fragm.wiersza ludowego poety Józefa Struga)

 

Znaczenie światła w liturgii wynika z Ewangelii św. Jana - „Chrystus jest światłością prawdziwą, która oświeca wszelkiego człowieka, na ten świat przychodzącego”. Przecież kapłan w czasie chrztu św. wskazuje na paschał i mówi - „Przyjmijcie światło Chrystusa”. Jezus Chrystus jest światłem , które oświeca ludzi i prowadzi ku życiu wiecznemu. Ze świętem Matki Bożej Gromnicznej kończy się u nas okres śpiewania kolęd, trzymania żłóbków i choinek – kończy się tradycyjny okres Bożego Narodzenia. Liturgia po raz ostatni w tym roku ukazuje nam Chrystusa jako Dzieciątko. Wkrótce przed wiernymi - okres Wielkiego Postu.

J i J.W.

 

INFORMACJE

Zmarli:

  • Maciej Sitko
"Uzdrówcie rany przeszłości miłością. Niech wspólne cierpienie nie prowadzi do rozłamu, ale niech spowoduje cud pojednania"