Nasz Kościół, nr 69 (20.03.2011r)

ZAMYŚLENIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza:

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie”. Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: „Wstańcie, nie lękajcie się”. Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im, mówiąc: „Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie”.

W całej ziemskiej działalności Jezus, tylko ten jeden raz objawia w taki sposób, swoją boską chwałę. Na górze, wobec trzech najbliższych uczniów Jezus ujawnia swoje Bóstwo. Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiają z Jezusem, reprezentują Prawo i Proroków, których zapowiedzi On wypełnia. Pełny sens tego wydarzenia uczniowie zrozumieli dopiero po Zmartwychwstaniu Jezusa. Dla chrześcijan największe znaczenie w tym wydarzeniu mają słowa Boga: to właśnie one są najbardziej wiarygodnym świadectwem tego, że Jezus jest Synem Bożym i że każde Jego słowo wskazuje ludziom drogę do zbawienia. A droga ta do zbawienia wiedzie przez nasze ludzkie przemienienie, które dokonuje się przez przyjmowanie Ciała Pańskiego. Jakżeż trafnie dostrzegł to i ujął w słowa św. Augustyn: "Zrozumiałem, że jestem daleko od Ciebie - w krainie, gdzie wszystko jest inaczej. I zdało mi się, że słyszę Twój głos z wyżyny: Jam pokarm dorosłych, dorośnij, a będziesz mnie pożywał; i nie ty wchłoniesz mnie w siebie, jak się wchłania cielesny pokarm, lecz ty się we mnie przemienisz". Nasze przemienienie jest w dużym stopniu również owocem regularnej, pogłębionej, ufnej modlitwy. Ona sprawia, że w naszym życiu dzieje się to, co w życiu Mojżesza: "Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku, nie wiedział, że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem" (Wj 34, 29). Dalej nasze przemienienie to także wyraz praktykowania cnót: miłości, czystości, uczynności, uprzejmości. Wtedy też znika grymas z twarzy, ponure wejrzenie, złość, agresja, cierpkie słowo. Taka postawa wytwarza powiew nowego świata, krzepiącej atmosfery, bezpieczeństwa. Siłę przemieniania ma również działanie: „Aktywność ludzka, jak pochodzi od człowieka, tak też ku niemu się kieruje. Człowiek bowiem pracując, nie tylko przemienia rzeczy i społeczność, lecz doskonali też samego siebie. Uczy się wielu rzeczy, rozwija swoje zdolności, wychodzi od siebie i ponad siebie. Jeżeli się dobrze pojmuje ten wzrost, jest on wart więcej aniżeli zewnętrzne bogactwa, jakie można zdobyć.”

Więcej wart jest człowiek z racji tego, czym jest, niż ze względu na to, co posiada.

 


ODNALEŹĆ SIEBIE (CZ. I)

Boże, użycz mi pogody ducha,

ażebym godził się z tym,

czego zmienić nie mogę,

Odwagi, abym zmieniał to,

co zmienić jestem w stanie;

i mądrości,

abym odróżniał jedno od drugiego.

(modlitwa Anonimowych Alkoholików)

 

„Mam na imię Janusz, mam 65 lat i jestem alkoholikiem” – zaczął, gdy usiadłam naprzeciwko niego i włączyłam dyktafon. Nie, nie był zmieszany ani zawstydzony. Patrzył prosto na mnie i uśmiechał się. „Proszę mi więc opowiedzieć swoją historię” – powiedziałam. „Oczywiście. Po to tu jesteśmy” – odpowiedział.

Zaczęło się niewinnie od kieliszka wina wypitego z żoną wieczorem. Potem przybywało zarówno wieczorów, jak i wypijanych przez Janusza kieliszków. Nie zauważył, gdy doszło do tego, że nie potrafi już nie tylko pozostawić w połowie pełnej butelki, ale także musi codziennie wypić chociaż trochę, aby móc normalnie funkcjonować. Po 30 latach takiego życia trafił wreszcie na odwyk. „Alkohol tak bardzo dał mi w kość, że nie umiałem już sobie radzić w życiu. Doszło to do takiego stanu, że dwa razy próbowałem popełnić samobójstwo. Bałem się żyć, bałem się każdego dnia. Córka wyprowadziła się z domu, powiedziała, że nie wróci dopóki nie przestanę pić. Żona zagroziła rozwodem. Byłem przerażony samotnością więc zdecydowałem się pójść na odwyk” – opowiadał. 30 lat picia zakończył dziesięciotygodniowy pobyt w zamkniętym zakładzie, gdzie jak sam powiedział: „odnalazł siebie”. Minęło 16 lat i spotkaliśmy się.

Na początku odwyku nie było łatwo przyznać się do bycia alkoholikiem, choć może jeszcze trudniej było nauczyć się życia w trzeźwości. „Alkoholik ma zatraconą możliwość kontrolowania picia. Jeden kieliszek może spowodować lawinę. Nawet cukierek czy ciastko z nadzieniem alkoholowym są zagrożeniem” – opowiada Janusz. Dlatego właśnie tak ważne są zasady, które teraz wyznaczają jego życie. Jakie? Po pierwsze – brak alkoholu w domu. Nie pije ani on, ani jego żona, czy nawet goście przychodzący w odwiedziny. Po drugie – unikanie wszystkiego, co zawiera spirytus (syropy, krople żołądkowe) oraz oczywiście wszelkich środków odurzających czy psychotropowych, które mogłyby osłabić silną wolę niepijącego alkoholika. Poza tym Janusz musiał nawet wyrobić sobie nawyk pytania w cukierni o to, czy słodycze, które chce kupić zawierają alkohol. „To straszne” – powiedziałam, gdy wyliczył to wszystko. „Dlaczego straszne?” – zapytał. „Bo pan teraz cały czas musi walczyć... Codziennie.” – odpowiedziałam. „To nie walka, to nauka życia na trzeźwo. Tak naprawdę w tej chorobie trzeba się poddać, uznać, że jest się bezsilnym wobec alkoholu i tylko Bóg, czy jakaś wyższa Siła, w którą się wierzy, może przywrócić zdrowie. Ja tylko mogę co najwyżej nauczyć się zasad, które ułatwiają mi życie bez alkoholu”. Dzięki nim Janusz odbudował swoje relacje z rodziną, zaczął żyć pełnią życia i szczęścia – spełnia swoje marzenia i rozwija pasje. Nadal uczestniczy w spotkaniach Anonimowych Alkoholików i poznaje nowych ludzi z podobnymi problemami. Te tzw. meetingi pomogły mu nie tylko przestać pić, ale także odnaleźć na nowo drogę do Boga. Jednak o tym nawróceniu przeczytacie już w kolejnym numerze NK.

Jeśli po przeczytaniu tego tekstu zastanawiasz się czy także Ty, lub ktoś z Twojej rodziny, ma podobny problem z alkoholem, co Janusz, pamiętaj, że nie jesteś sam. Pomocy możesz szukać w Poradni Odwykowej - Centrum Medyczne "Syberka" przy ul. Zwycięstwa 30 lub w Punkcie informacyjno-kontaktowym w Katowicach przy ul. Mariackiej 13a. Możesz także za pośrednictwem księdza proboszcza Piotra Pilśniaka skontaktować się osobiście z Januszem i porozmawiać z nim. cdn...

Ania Śmigielska

 


DUCHOWA ADOPCJA DZIECKA POCZĘTEGO

Odpowiedzi na najczęściej stawiane pytania.

1. Co to jest duchowa adopcja?

Duchowa adopcja jest modlitwą w intencji dziecka zagrożonego zabiciem w łonie matki. Trwa dziewięć miesięcy i polega na codziennym odmawianiu jednej tajemnicy różańcowej - radosnej, bolesnej lub chwalebnej (Ojcze Nasz i 10 Zdrowaś Mario) oraz specjalnej modlitwy w intencji dziecka i jego rodziców. Do modlitwy można dołaczyć dowolnie wybrane dodatkowe postanowienia.

2. Jakie mogą być dodatkowe postanowienia?

Dodatkowymi postawieniami mogą być na przykład: częsta Spowiedź i Komunia Święta, adoracja Najświętszego Sakramentu, czytanie Pisma Świętego, post o chlebie i wodzie, walka z nałogami, pomoc osobom potrzebującym, dodatkowe modlitwy (litanie, nowenny, koronki...).

3. Czy można podejmować duchową adopcję bez dodatkowych postanowień?

Tak. Dodatkowe postanowienia nie są obowiązkowe, choć adoptujący chętnie je podejmują.

4. Jak zrodziła się duchowa adopcja?

Powstała po objawieniach w Fatimie, stając się odpowiedzią na wezwanie Matki Bożej do modlitwy różańcowej, pokuty i zadośćuczynienia za grzechy, które najbardziej ranią Jej Niepokalane Serce. W roku 1987 została przeniesiona do Polski. Pierwszy ośrodek duchowej adopcji powstał w kościele OO Paulinów w Warszawie. Stąd rozprzestrzenia się na cały kraj i poza jego granice.

5. Jakie są owoce duchowej adopcji?

Duchowa adopcja skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji. Pozwala matkom odzyskać wiarę w Boże Miłosierdzie, przynosząc pokój ich sercom. Jako bardzo konkretny, bezinteresowny i osobisty dar (modlitwy, ofiary i postu), pomaga w szczególności ludziom młodym kształtować charakter, walczyć z egoizmem, odkrywać radość odpowiedzialnego rodzicielstwa, uzdalniając do postrzegania miłości i seksu oczyma Boga. Ucząc systematycznej modlitwy i pozytywnego działania pogłębia sens zaniedbanych praktyk ascetycznych. Może się stać czynnikiem odrodzenia wspólnej modlitwy i miłości w rodzinie.

6. Kto może podejmować duchową adopcję?

Każdy - osoby świeckie, konsekrowane, mężczyźni, kobiety, ludzie w każdym wieku. Jedynie dzieci podejmują ją pod opieką rodziców.

7. Ile razy można podjąć duchową adopcję?

Można podejmować ją wielokrotnie, pod warunkiem wypełnienia poprzednich zobowiązań.

8. Czy trzeba za każdym razem składać przyrzeczenia?

Tak.

9. Czy można adoptować więcej niż jedno dziecko?

Duchowa adopcja dotyczy jednego dziecka.

10. Czy wiemy jakiej narodowości będzie dziecko?

Nie wiemy. Imię dziecka zna jedynie Bóg.

11. Skąd pewność, że Bóg wysłucha mojej modlitwy? Naszą pewność opieramy na wierze we Wszechmoc i nieograniczone Miłosierdzie Boże. Bóg jest Dawcą Życia i Jego wolą jest, by każde poczęte dziecko żyło i było otoczone miłością rodziców.

12. Czy jest grzechem, jeżeli danego dnia zapomni się odmówić modlitwę?

Zapomnienie nie jest grzechem. Grzechem jest świadome i dobrowolne zlekceważenie składanego Bogu przyrzeczenia.

13. Czy przerywa się duchową adopcję, gdy zaniedbało się modlitwę przez dłuższy czas?

Długa przerwa (miesiąc, dwa) przerywa duchową adopcję. Należy wtedy ponowić przyrzeczenie i starać się je dotrzymać. W wypadku krótkiej przerwy należy duchową adopcję kontynuować, przedłużając modlitwę o opuszczone dni.

14. Czy duchową adopcję mogą podejmować osoby żyjące w związkach niesakramentalnych?

Tak, podobnie jak i osoby rozwiedzione.

15. Czy ważna jest duchowa adopcja podjęta przez radio?

Tak.

16. Czy przyrzeczenia duchowej adopcji muszą być składane w formie uroczystej, wyłącznie w kościele w obecności kapłana?

Wskazane jest, by przyrzeczenia były przeprowadzane uroczyście, chociaż można je złożyć także prywatnie.

17. Czy duchową adopcję mogą podejmować osoby, które nie uczestniczyły w przygotowaniach - chore, niepełnosprawne, w sędziwym wieku?

Tak. Mogą podejmować prywatnie.

18. W jaki sposób można złożyć przyrzeczenia prywatnie?

Odczytać formułę przyrzeczenia (najlepiej przed Krzyżem lub obrazem) i od tego momentu przez kolejnych dziewięć miesięcy odmawiać jedną dowolnie wybraną tajemnicę różańca oraz modlitwę w intencji dziecka i rodziców. Dla zapamiętania dobrze jest zapisać datę rozpoczęcia i zakończenia modlitwy.

19. Jak krzewić modlitwę duchowej adopcji?

Pozyskać kilka osób zainteresowanych duchową adopcją, uzyskać zgodę księdza proboszcza na przeprowadzenie przyrzeczeń duchowej adopcji w kościele, skontaktować się z ośrodkami duchowej adopcji, gdzie można uzyskać materiały, pełne informacje oraz pomoc w przeprowadzeniu przyrzeczeń.

 

INFORMACJE

Zapowiedzi przedślubne:

  • Joanna Wioletta Penpeska panna z naszej parafii i Robert Jacek Barański, kawaler z parafii pw. bł. Honorata Koźmińskiego w Będzinie-Grodźcu

Ochrzczeni:

  • Igor Marcin Home

Zmarli:

  • Leszek Suchanek,
  • Zenobia Dudkiewicz
  • Janusz Dróżdż

 

KONCERT PEŁEN WZRUSZEŃ

Filia Ośrodka Kultury zaprasza na koncert. To jedyna taka okazja w naszym regionie. 17 kwietnia odbędzie się koncert pt. „Piosenki Włodzimierza Wysockiego w nowym brzmieniu” w wykonaniu zespołu Projekt Volodia. Zespół koncertuje w całej Polsce. To jedyna możliwość posłuchania wspaniałych utworów Wysockiego na żywo.

Więcej informacji na www.okultura.bedzin.pl

 

Data: 17.04.2011,

czas: 18:00,

cena 20,00zł,

Miejsce: Filia Ośrodka Kultury w Grodźcu przy ul. Słowackiego 2.

Kontakt: (32) 760 -25 -57

 

Kino dla najmłodszych

Zapraszamy wszystkie dzieci na bajkę – niespodziankę w niedzielę (20.03) o godzinie 16:00 do filii Ośrodka Kultury w Grodźcu, przy ul. Słowackiego 2.

 

Zajęcia w filii Ośrodka Kultury w Grodźcu przy ul. Słowackiego 2:

  • orgiami ( środy 16:00-18:00 – 30 zł za m-c )
  • angielski dla dzieci (wtorki i czwartki -16:00 - 17:00 – 100 zł za m-c)
  • nauka gry na keyboard (wtorki i piątki – godziny ustalane indywidualnie – 60 zł za m-c)
  • szachy (piątki – 16:00-19:00 – 40zł za m-c)
  • fitness ( poniedziałki i środy – 19:00-20:00 – 40zł za m-c)
  • cheerleaders ( poniedziałki i środy – 17:00-18:00 – 40zł za m-c)
  • plastyka (poniedziałki i wtorki – 13:00-18:00 – bezpłatne)

Więcej informacji pod nr tel. (32) 760-25-57

"Człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego prawdziwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostatecznie przeznaczenie"