Nasz Kościół, nr 215 (05.01.2014r)

ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Jana:

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył.

Bóg widzi w nas piękno, przeznaczone dla każdego już „przed założeniem świata”, na które my często pozostajemy ślepi. On ogarnia nas „blaskiem swojej prawdy” (por. kolekta), abyśmy w tym świetle dostrzegli „nadzieję naszego powołania”. Wszyscy jesteśmy wezwani do świętości, do bycia „nieskalanymi” przed obliczem Boga. W odpowiedzi na nasz lęk przed własną ciemnością i niemocą Jezus – Słowo Ojca przypomina, że żadna „ciemność Go nie ogarnie”, a my z Jego pełni otrzymujemy „łaskę, po łasce” – moc dziecięctwa Bożego.

O. Wojciech Jędrzejewski OP

 

MSZA ŚWIĘTA GREGORIAŃSKA

Po zakończeniu ogłoszeń parafialnych, kapłan odczytuje intencje mszalne i niekiedy słyszymy – Msza św. gregoriańska. Skąd ta nazwa, jaki jest rodowód tej mszy?

Wywodzi się ona od nazwiska papieża Grzegorza Wielkiego (540r.-604r.) i pewnego zdarzenia związanego z jego działalnością. Otóż Grzegorz, zanim zasiadł na Stolicy Apostolskiej w 590 roku, był przełożonym założonego przez siebie w 575 roku na rzymskim wzgórzu Celio zgromadzenia zakonnego, opartego na regule benedyktyńskiej. Reguła ta wymaga od mnichów pracy, modlitwy i ubóstwa.

Zdarzyło się, że jeden z mnichów o imieniu Justus zmarł i w czasie porządkowania jego celi znaleziono trzy złote monety, co było złamaniem reguły zakonu, ponieważ wszystkie dobra były wspólne.

Grzegorz chcąc pomóc zmarłemu oczyścić się z grzechu, polecił odprawić za niego trzydzieści mszy przez kolejne dni, po jednej każdego dnia. Po trzydziestu dniach, zmarły Justus ukazał się w nocy jednemu ze współbraci o imieniu Kopiozjusz, mówiąc mu, że został oczyszczony i uwolniony od kary.

Kopiozjusz nic nie wiedząc o mszach odprawianych za Justusa, opowiedział współbraciom o swoim widzeniu a pozostali uznali, że było to w trzydziestym dniu odprawiania Mszy św. za Justusa i że jest to skuteczna forma pomocy zmarłemu w oczyszczeniu po śmierci.

Dość szybko zwyczaj odprawiania trzydziestu mszy za zmarłego przyjął się w Rzymie i rozpowszechnił poza jego granicami a od VIII wieku w pozostałej części Europy. Msze św. gregoriańskie dopiero w XIX wieku zostały potwierdzone przez Stolicę Apostolską, ponieważ wcześniej istniały pewne wątpliwości natury teologicznej.

Wprowadzono odpowiednie regulacje kościelne dotyczące tych mszy, a dokument „Tricenario Gregoriano” z 1967 roku uściśla te przepisy. I tak Mszę św. gregoriańską można odprawiać tylko za jednego zmarłego - nigdy zbiorowo - przez kolejne trzydzieści dni. Może zaistnieć sytuacja, że cykl mszy zostanie przerwany z bardzo ważnego powodu np. ślub, pogrzeb lub inne, to w takim przypadku należy przedłużyć cykl o taką ilość dni, ile ich „wypadło”. W przypadku przerwy wynikłej z winy kapłana, zobowiązany jest on do odprawienia całego cyklu mszy od początku. Nie ma również uwarunkowań, że cały cykl musi odprawić ten sam kapłan i w tym samym kościele.

Tak więc Msza gregoriańska jest mszą za zmarłego, a przekonanie wiernych o szczególnej skuteczności tej mszy, nie jest sprzeczne z nauką Kościoła. Przeświadczenie to wynika również z zasług papieża Grzegorza Wielkiego dla Kościoła i za jego wstawiennictwem. Modlitwa nasza w tych mszach jest formą prośby skierowanej do Boga a On nas wysłuchuje.

...bo modlitwa jest najlepszą ofiarą dla zmarłych.

J i J.W

 

ZAMYŚLENIA

Adam Mickiewicz powinien być pochowany nie na Wawelu, a na Litwie. Najlepiej w Soplicowie. Tam by go Pan Tadeusz Soplica odwiedzał. "Właśnie dwukonną bryczką wjechał młody panek..." i on nie pod dworek by zajeżdżał by tam aż do znudzenia pociągać za sznurek by stary Dąbrowskiego usłyszeć mazurek, ale najpierw by pojechał na cmentarz leżący sto kroków od ruin zamku by tam na grobie Adama polne kwiaty złożyć - nawet bursztynowy świerzop, chociaż to podobno chwast- i podziękować za życie,które mu Adam dał. I to jakie życie? Wieczne.

*

A potem życie wieczne będzie dawała taśma filmowa. Bracia Lumiere ustawili kamerę na peronie , ustawili kamerę przed fabryka i dali niczego nie podejrzewającym ludziom życie wieczne.

Grzegorz Pieńkowski

 

OCHRZCZENI

  • Emilia Jagiełło
  • Wanessa Jagiełło
  • Bartosz Dądela

 

ZMARLI

  • Jerzy Stelmach
  • Zdzisław Bochenek

 

ŻYCZENIA

Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów

Życzy Redakcja „NK”

 


Redakcja: Anna Niziurska, Joanna Stępień, Anna Dudek, Grzegorz Pieńkowski, Jadwiga i Jerzy Wieczorek, Katarzyna Borowiec, Ks. Piotr Pilśniak
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Życzenia, artkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.
Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.
Nr konta parafii: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563

"Pragnienie, by żyć lepiej, nie jest niczym złym, ale błędem jest styl życia, który wyżej stawia dążenie do tego, by mieć aniżeli być, i chce więcej mieć, nie po to aby bardziej być, lecz by doznać w życiu najwięcej przyjemności"