Nasz Kościół, nr 368 (11.12.2016r)

ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza:

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi. Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on.

Dzisiejsza liturgia wzywa nas do radości z bliskiego przyjścia Zbawiciela, który niesie wybawienie ubogim, chorym, słabym i nieszczęśliwym. To właśnie ich szczęście ma być dla uwięzionego Jana Chrzciciela znakiem, że Jezus jest prawdziwym Mesjaszem. Stawajmy dziś przed Panem nie jako duchowi bogacze, którzy sądzą, że mają dość zasług, aby wymagać od Niego konkretnych łask, lecz jako ubodzy, którzy oczekują Jego przyjścia z wiarą, odwagą i tęsknotą, ciesząc się, że przyjdzie już niebawem, aby okazać nam swoje miłosierdzie.

Mira Majdan

 

PIĘKNE NABOŻEŃSTWO

Czasem być może zastanawiamy się, jaka była wiara chrześcijan w poprzednich stuleciach, jak się modlili, jak tę wiarę wyrażali? Mamy o tym wiele świadectw, tekstów napisanych przez świętych, modlitw układanych w klasztornej ciszy i skupieniu. Do jednych z najpiękniejszych należą te śpiewane, bo w nich głęboka myśl, wyrażona w słowach, przeplata się z melodią, która porusza serce. Właśnie dlatego ten, kto śpiewa modli się podwójnie. Hymn Akatyst jest tego wspaniałym dowodem. Bardzo prosty w swojej formie, poprzez powtarzające się ciągle jedno słowo: „witaj” wyraża głębię tej tajemnicy, która dokonała się w Nazarecie. Tym słowem 2000 lat temu zwrócił się Archanioł Gabriel do Maryi i tu wszystko się zaczęło. Dlatego autor Akatystu do Bogurodzicy – Roman Pieśniarz (żyjący w VI wieku) wybrał właśnie to słowo, aby na nim zbudować cały wielki hymn na cześć Pokornej Służebnicy Pana. Dzięki tej poezji, także my – chrześcijanie w XXI wieku, możemy zwracać się do Maryi, pozdrawiać Ją i Jej dziękować. To dzięki temu, że zgodziła się przyjąć wolę Boga, że poczęła i urodziła Jezusa możemy cieszyć się zbawieniem. Po każdym „witaj” Akatystu chór wyśpiewuje coraz to nowe tytuły, określające Matkę Bożą. W ten sposób tekst prowadzi nas przez całe misterium Jej życia, pozwala nam zatrzymać się i zobaczyć, do jak wielkich rzeczy Bóg przeznaczył człowieka. W przedświątecznym zabieganiu, w codziennym rozproszeniu myśli właśnie poprzez śpiew możemy kontemplować postać Tej, przez „którą jaśnieje Światłość” – czyli Chrystus. Możemy od Niej się uczyć i czerpać siłę przygotowując się na kolejne święta Bożego Narodzenia. Dlatego zapraszamy wszystkich, którzy chcą uczcić Matkę Boga i naszą Matkę – Maryję, na nabożeństwo, podczas którego wybrzmi ten wspaniały, starożytny hymn – Akatyst, w wykonaniu młodzieży z naszej parafii. Odbędzie się ono w naszym kościele parafialnym, o godz. 18.00, w niedzielę 18 grudnia.

dk. Paweł Krawczyk

 

ZAMYŚLENIA

Co to za Dziecko?
Oddajmy głos Romanowi Brandstaetterowi.

„A Dziecko podrastało. Było szczupłe, miało twarz pociągłą i ciemną i głębokie oczy, które niekiedy przeczyły dziecięcej twarzyczce gdyż były smutne i zamyślone. Gesty i ruchy tego Dziecka były wyjątkowe i inne niż ruchy i gesty dzieci z Jego otoczenia. W rytmie Jego kroków była nieuchwytna celowość, jakiś motyw przewodni…”

Te dzieci, które się z Nim bawiły nie dostrzegły oczywiście z Kim się bawią. Właściwie nikt nic nie dostrzegał. Józef jednakże czuł jakiś niepokój. Zobaczymy jak to opisuje R. Brandstaetter:

„Oszukał mnie rzekł Josef (dodajmy że Józefa oszukał pewien człowiek, który dał mu dwa denary zamiast ośmiu), który obliczył, że będzie musiał zrezygnować z kupna sandałów dla Jezusa i chusty dla Miriam, i dzieży do mieszania ciasta. Nie smuć się, abba – rzekł Jezus. Czy widzisz latające nad ziemią ptaki niebieskie i lilie dziko rosnące w dolinie? Cieśla ujął Go za rękę, chciał po sadzić na swoich kolanach, ale spojrzawszy na Chłopca, ujrzał w Jego oczach niezgłębioną głębię. I wypuścił ze swej dłoni dłoń Syna, albowiem uląkł się tej głębi”.

W którymś momencie ujrzał Brandstaetter to Dziecko, uwierzył i wtedy musiał to opisać. Pomogła mu wielowiekowa tradycja jego narodu. I dumny był że dostrzegł Prawdę.

Grzegorz Pieńkowski

 

ŻYCZENIA

Marii Zimnej z okazji imienin życzymy błogosławieństwa Bożego, szczególnej opieki Najświętszej Maryi Panny, wstawiennictwa św. Patronów, radości, uśmiechu, cierpliwości, spełnienia skrytych marzeń, nade wszystko łaski dobrego zdrowia. Przy okazji dziękujemy za dbanie o naszą świątynię i wspólnotę parafialną.

Redakcja „NK”

 

 Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów

Życzy Redakcja NK

 

 

Redakcja: Anna Niziurska, Grzegorz Pieńkowski, Jadwiga i Jerzy Wieczorek, Ks. Piotr Pilśniak

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Życzenia, artkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.

Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.

Nr konta parafii: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563

"Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi jak Miłosierdzie Boże - owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom Świętości Boga"