Nasz Kościół, nr 811 (10.11.2024r)
- Utworzono: wtorek, 12, listopad 2024 08:52
ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM
Słowa Ewangelii według świętego Marka:
Jezus nauczając mówił do zgromadzonych: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok”. Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie”.
Kiedy czytamy o groszu ubogiej wdowy wrzuconym do skarbony – powtarzamy najczęściej, że oddała nie z nadmiaru posiadania, ale oddała wszystko. Spróbujmy spojrzeć na to trochę inaczej. Jakże często może się komuś wydawać, że jest niepotrzebny, niekochany, porzucony, nieważny – jak niewiele znaczący grosz. A przecież nawet tak zwane nieudane nasze ludzkie życie staje się skarbem w oczach Boga, jeśli Mu je ofiarujemy jako wszystko, co mamy.
ks. Jan Twardowski
Nie ten daje najwięcej, kto daje dużo. Niby jest to oczywiste, ale w codziennym życiu często o tym zapominamy. Bardzo często oceniamy człowieka według tego, ile daje z siebie, a nie wgłębiamy się w to, ile on w ogóle ma. Dlatego ubogich (materialnie, intelektualnie) spychamy na margines. „Skoro mało daje, to jest nam niepotrzebny” – mówimy. A szkoda, bo w ten sposób odsuwamy od siebie ludzi, którzy mogą nas bardzo ubogacić, choć mają niewiele. Najbardziej ubogacają nie ci ludzie, którzy dużo robią i dużo dają, ale ci, którzy kochają prawdziwą Miłością.
o. Mieczysław Łusiak SJ
GDZIE JEST OTCHŁAŃ?
Jeszcze w 1986 r, w ramach dyskusji teologicznych wśród starszych wiekiem osób wierzących istniało przekonanie dlaczego dzieci idą po śmierci do Otchłani. Samo pojęcie Otchłani pozostawało dla wiernych nie do końca zrozumiałe. Pamiętam, że w Kościele istniał nawet specjalny lekcjonarz, w którym były zaznaczone czytania mszalne dla dzieci ochrzczonych, jak i tych nieochrzczonych, które z woli Pana Boga odeszły już z tego ziemskiego świata. Wiele osób podkreślało, że rodziła się w tym momencie idea małych aniołków utożsamianych ze zmarłymi dziećmi. Szczególnie uwidoczniło się to na wielu cmentarnych nagrobkach. Jakże często pamiętano słowa Chrystusa wypowiedziane do Nikodema: „kto nie zrodzi się z wody i ducha, ten nie wejdzie do Królestwa Bożego” (Ewangelia św. Jana 3,5).
Chrystus wstąpił do Otchłani, co zapisał nam św. Paweł w liście do Rzymian (10, 6-7). Tę prawdę potwierdza nam także św. Piotr w słowach: „Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem. W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę” (1 Piotr 3,18-20). Skład Apostolski w tym momencie uznał, że Pan Jezus wstąpił do piekieł. Pismo Święte przypomina nam również słowa św. Piotra: „Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi” (Dz 2, 29-31).
Uważano w chrześcijaństwie, na podstawie przemyśleń św. Tomasza z Akwinu, że Otchłań jest częścią piekła przeznaczoną dla dzieci, które jeszcze nie otrzymały chrztu św., a więc nie posiadały łaski uświęcającej. Dzieci takie nie mogły osiągnąć nieba, a w piekle nie miały udziału w mękach. Dzieci jeszcze nie ochrzczone miały być bez możliwości widzenia Pana Boga. Obecnie uważa się, że Otchłań nie jest ani częścią czyśćca, ani nie jest też częścią piekła.
Przede wszystkim Otchłań była utożsamiana w chrześcijaństwie z duszami, które zmarły z brakiem nadziei przed narodzeniem Jezusa Chrystusa, co było związane ze Starym Testamentem (pojęcie Szeolu: Hiob 17, 13-16). Stąd król Dawid słusznie uważał, że po śmierci jego dusza może pójść do Otchłani.
Kazimierz Taczanowski
MODLITWA ZA OJCZYZNĘ
Boże, Ty powołałeś mnie do życia z polskich rodziców i na polskiej ziemi. Dziedzictwo mego Narodu kształtowało moje myśli, chleb polskiej ziemi żywił moje ciało. Nie mogę kochać Twojego świata, nie kochając na pierwszym miejscu mojej Ojczyzny. Proszę więc, ześlij na Nią, błogosławieństwo Swoje. Niech rozkwita w pokoju i sprawiedliwości, a ja niech poznam moje wobec Niej obowiązki i z Twoją pomocą je wypełnię. Amen.
Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów
Życzy Redakcja NK