Nasz Kościół, nr 123 (01.04.2012r)

ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Jana:

Wielki tłum, który przybył na święto, usłyszawszy, że Jezus przybywa do Jerozolimy, wziął gałązki palmowe i wybiegł Mu naprzeciw. Wołali: „Hosanna. Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie” oraz: „Król izraelski!”  A gdy Jezus znalazł osiołka, dosiadł go, jak jest napisane:  „Nie bój się, Córo Syjońska, oto Król twój przychodzi, siedząc na oślęciu”.  Jego uczniowie początkowo tego nie rozumieli. Ale gdy Jezus został uwielbiony, wówczas przypomnieli sobie, że to o Nim było napisane i że tak Mu uczynili.

Niedziela Palmowa związana jest z rozważaniem wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy na osiołku. Ale zastanówmy się przez chwilę, właśnie dziś… co tak naprawdę wnosi ta Niedziela w nasze życie?! Jaka nauka płynie z niej dla nas, ludzi żyjących w obecnych czasach. Ks. Stanisław Twardowski piszę: „w spokojnej refleksji nad tym zdarzeniem każdy może odkryć coś szczególnego, co Bóg chce mu powiedzieć. Uniwersalne jest może to, że otrzymujemy potwierdzenie tego iż Jezus Chrystus jest zapowiadanym Mesjaszem, jest nowym królem, choć inne jest Jego królestwo. Prawdopodobnie każdy z nas przeżywał podobne chwile w swoim życiu, chwile, gdy wydawało się nam, że tylko Jezus jest jego Panem, chwile gdy było nam z Jezusem dobrze. Niektórzy takie chwile przeżywają na rekolekcjach, na dniach skupienia, niektórzy podczas wakacyjnych wyjazdów w góry czy nad morze, bardzo szeroka jest tu gama miejsc, w których podobne zdarzenie może nas dotknąć. Jesteśmy wówczas bezwzględnie pewni, że tylko z Jezusem możemy właściwie przejść przez życie.” W liturgii Mszy św. Niedzieli Palmowej czytana jest Męka Pańska, daje to straszny kontrast temu co się działo tego dnia i temu co nastąpiło kilka dni później. Kontrast ten przynosi refleksję, że niestety w naszym życiu często bywa podobnie, wielokrotnie po chwilach uniesienia, po chwilach ciepłego spotkania z Chrystusem przychodzi czas zapomnienia o tym przeżyciu i zupełne odwrócenie się od uznawanych wówczas wartości. Jeszcze głębiej ukażą to kolejne wydarzenia Wielkiego Tygodnia. Pamiętajmy jednak, że po nich przychodzi zmartwychwstanie ale Zmartwychwstały przychodzi tylko do tych, którzy go naprawdę kochali. Nie wszyscy ludzie cieszący się przybyciem Jezusa do Jerozolimy w Niedzielę Palmową przeżywali radość Zmartwychwstania. Czy ja wystarczająco mocno kocham Jezusa, czy jestem z Nim wystarczająco blisko abym mógł być pewien, że po Wielkim Piątku przyjdzie On do Mnie?

Ania

 

DAĆ SIĘ POZYSKAĆ JEZUSOWI W WIELKIM POŚCIE

Istnieją takie uprzywilejowane chwile w naszym życiu, kiedy jesteśmy w szczególny sposób zapraszani do tego, aby zawrócić ze złej drogi, a wejść na właściwą, na drogę gdzie zawsze spotkamy Jezusa. Takim właśnie okresem jest Wielki Post, czyli 40 dni, które wzywają nas do pracy nad sobą. To czas na to, by poprosić Boga o łaskę zmiany sposobu myślenia i postępowania, pamiętając, że bez pomocy Jezusa, nic a nic nie jesteśmy sami w stanie dokonać. Jezus zrobi wszystko, aby nas pozyskać, tylko trzeba Mu na to pozwolić, otwierając swoje serce. Post, który nie prowadzi do przemiany serca i życia, nie doprowadzi nas do spotkania z Bogiem, nasz wysiłek będzie bezowocny. Jeśli na serio szukamy Boga, to powinniśmy pościć od zła, które czynimy, czy od przyjemności, które czerpiemy z grzechu.

Wielki Post, to także czas "wielkanocnej spowiedzi" czyli czas na Sakrament Pokuty. Nasze pojednanie się z Bogiem i z ludźmi nie dokonuje się dopiero przy konfesjonale, lecz musi się rozpocząć wcześniej w naszym sercu. Najpierw trzeba sobie uzmysłowić, że nasza spowiedź jest zawsze spotkaniem twarzą w twarz z Panem Jezusem, miłosiernym Ojcem, ale tylko przez osobę Spowiednika. Dopiero potem robimy rachunek sumienia - oby tylko dorośli nie posługiwali się książeczką od I Komunii św. bowiem w tej formule nie można trwać przez całe życie. Grzech to nie tylko złamanie praw czy zasad, ale za każdym grzechem trzeba zauważyć osobę, którą zraniliśmy, czy to rodziców, przyjaciela, brata, czy wreszcie Pana Boga Za wyrządzone zło trzeba przeprosić i szczerze za nie żałować. W rachunku sumienia najważniejsze będzie pytanie: czy ja jeszcze jestem uczniem Jezusa? W Sakramencie Pojednania nie tylko wyznajemy grzechy, uznajemy słabość, ale doświadczamy Miłosierdzia Bożego. Miłosierdzie polega na tym, że Bóg miłuje nas także wtedy, gdy na to nie zasługujemy, po prostu za darmo. Każdy z nas grzeszy, więc i potrzebuje przebaczenia. Bóg nas kocha, więc i nam przebacza. Przebaczenie nic nas nie kosztuje, jest to darmowy prezent od Boga. Jezus umarł, aby odkupić nasze winy. Nie bójmy się Kapłana ani spowiedzi - tam czeka na nas miłosierny Ojciec, który nie dziwi się naszym grzechom. Spowiadający Kapłan jest znakiem i narzędziem miłosiernej miłości Boga względem nas. Żałujmy za zło i ufajmy, że Bóg przebaczy nam wszystkie grzechy, bo jest Miłością. Przebaczenie daje nam wolność, wyzwala z poczucia winy, kompleksów niższości i lęków. Otwiera drzwi do przyjaźni z Bogiem. Nie musimy więc zadręczać się pytaniem: co mam zrobić, aby Bóg mi przebaczył?, ale tylko w wielkim zaufaniu i żalu przystąpić do spowiedzi. Bóg czeka na naszą decyzję, szanując naszą wolność. Gdy w geście żalu zwrócimy się o przebaczenie, On zaraz przyjdzie ze Swą łaską. Czym jest Wielki Post? Okazją do nawrócenia. Tak okazją, bo Bóg nie każe nie narzuca nawrócenia, lecz tylko nam je proponuje. To czas zmiany życia, pojednania z Bogiem i ludźmi, czas zadumy, modlitwy, pokuty i spowiedzi, spotkania z Jezusa i Maryję na Drogach Krzyżowych i Gorzkich Żalach, czas oczekiwania na pamiątkę tamtej Wielkiej Nocy i Pustego Grobu. Gdy zauważymy Boże Miłosierdzie, Krzyż i cierpiącego Jezusa w cierniowej koronie, broczącą z Jego Ran Krew, to może dotrze do nas, że to wszystko dla nas i za nas. A wówczas zatęsknimy tak za przyjaźnią z Jezusem, że częściej niż tylko raz do roku pomyślimy o swoim sumieniu i zbawieniu. Tego sobie życzmy z całego serca. Warto nie zostawiać spowiedzi świętej na Wielki Tydzień, lecz wcześniej, spokojnie zagłębić się w swoją duszę. Pamiętając o pięciu warunkach dobrej spowiedzi zrobić rachunek sumienia i ze skruchą, śmiało uklęknąć przy konfesjonale. A, gdy wyszepczesz: Ojcze, zgrzeszyłem... spotkasz się z Ojcem, który kocha, Ciebie kocha. Pozwól się kochać, pozwól się pozyskać, pozwól się przygarnąć, by Sam Bóg mógł Cię przytulić do Swego Serca. A później wstań i nie grzesz więcej... Wiele Ci odpuszczono, więc tylko Miłuj. Kochaj pod okiem Boga. To jest teraz Twoje zadanie!

opr. Maria Pelc

 

CHCIAŁEM POROZMAWIAĆ

Chciałem porozmawiać , chciałem zapytać ,dlaczego? Dlaczego go tam nie było, dlaczego nie towarzyszył Jezusowi w drodze na Golgotę, dlaczego nie protestował , nie krzyczał w jego obronie. Jego córka umarła. Nie wiemy jak miała na imię . Sara, Noemi , może Rachela, nie wiemy. Wiemy tylko że umarła i Jezus powiedział do niej "dziewczynko mówię ci wstań, Talita kum" Stało się coś dla nas niewyobrażalnego. Jair odzyskał córkę. I chyba powinien być wdzięczny, coś zrobić ,żeby późniejsze wieki o tym mówiły. A Jair nie zrobił nic.

i ten co wzrok odzyskał też nic...i ci chlebem nasyceni...nic

5 tysięcy ich było jakby wtedy się o Jezusa upomnieli to ....

no właśnie co by się stało?

Grzegorz Pieńkowski

 

WIELKANOCNY MAZUREK

Wyobrażacie sobie Wielkanoc bez mazurka?  To przepyszne ciasto właściwie jemy tylko jeden raz w roku, właśnie z okazji Wielkiej Nocy.

Prawdopodobnie jest to ciasto pochodzące z Mazowsza, nazwa pochodzi bowiem od słowa Mazur - dawniej mieszkaniec Mazowsza.

Mazurek to niskie ciasto, przeważnie na kruchym spodzie )ale może być wykonany z dowolnego gatunku ciasta (kruche, półkruche, francuskie, półfrancuskie, piaskowe, makaronikowe, biszkoptowe, marcepanowe lub drożdżowe), pokryte bardzo słodką warstwą dowolnej masy: orzechowej, migdałowej, bakaliowej itp., pięknie zdobione konfiturami oraz bakaliami.

Składniki potrzebne do przyrządzenia:

Na kruche ciasto:

  • 300 g mąki
  • 200 g schłodzonego masła
  • 100 g cukru pudru
  • 1 jajko

Na masę kajmakową:

  • 1 szkl słodkiej śmietanki,
  • 10 łyżek cukru,
  • 6 dag masła,
  • esencja waniliowa

Dodatkowo:

  • marmolada
  • polewa czekoladowa,
  • migdały, płatki migdałowe, orzechy do dekoracji

Sposób przyrządzenia: Mąkę przesiać na stolnicę i posiekać z masłem. Dodać resztę składników i szybko zagnieść ciasto. Wstawić do lodówki ok. 45 minut. Ciasto podzielić na pół i rozwałkować dwa jednakowe placki o grubości ok. 1/2 cm. Piec ok. 30 minut w 180 stopniach. Ostudzone placki przełożyć marmoladą. Górny placek również posmarować delikatnie marmoladą. Śmietankę gotujemy z cukrem stale mieszając. Gdy masa zgęstnieje zdejmujemy z ognia. Gdy masa trochę przestygnie dodajemy do niej rozpuszczone masło, esencję i ucieramy. Wylewamy cala masę na mazurek, ważne jest by była jeszcze trochę ciepła, wówczas łatwo udekorować ciasto.

 

INFORMACJE

Zmarli:

  • Władysław Samborski,
  • Janina Bochenek,
  • Krystyna Wątor
  • Jerzy Krajewski

 

ŻYCZENIA

Z okazji 18. rocznicy urodzin Ani Duda, życzymy przede wszystkim błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, wstawiennictwa św. Patronów, spełnienia marzeń, uśmiechu, dobrego wyboru drogi życiowej, solidnych przyjaciół.

Życzy Redakcja „NK”


Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów

Życzy Redakcja „NK”

 

NUMER KONTA PARAFII: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563

 


Redakcja: Anna Śmigielska, Joanna Stępień, Anna Dudek, Grzegorz Pieńkowski, Ks. Piotr Pilśniak

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Życzenia, artykuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.

Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.

"Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi. Tej Ziemi!"