Nasz Kościół, nr 145 (02.09.2012r)

ZAMYŚLENIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Zebrali się u Niego faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych /zwyczajów/, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami? Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie/. Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumiejcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.

Na czym polega prawdziwa religijność? Czy wystarczy przychodzić do kościoła, przyjmować sakramenty, znać podstawowe prawdy wiary? Święty Jakub daje nam dziś dwa kryteria: miłosierdzie wobec potrzebujących i nieuleganie wpływom środowiska. Kto z nas jednak potrafi tak żyć, opierając się tylko na własnych siłach? Widząc swoją ludzką słabość, szczerze módlmy się do Boga, aby On sam umacniał w nas to, co dobre, i troskliwie strzegł tego, co umocnił.


PAMIĘTNY WRZESIEŃ - KRZYŻOWA DROGA POLSKI I POLAKÓW PAMIĘTNY WRZESIEŃ

Agresja na Polskę, w dniu 1 września 1939 wojsk niemieckich liczących blisko 1 850 000 żołnierzy, rozpoczęła drugą wojnę światową. Propaganda niemiecka unikała słowa wojna, kłamliwie podając, że Niemcy odpowiadają tylko na polskie ciosy.

Niemcy zaatakowali Polskę z trzech stron, od zachodu, południa i północy. Granica polsko-niemiecka we wrześniu 1939 roku liczyła około 1600 km. Nastręczało to poważne problemy z obroną. Żywiono uzasadnioną obawę że organizacja obrony od linii Wisły, może skutkować trwałą utratą rdzennych polskich terytoriów zachodnich. Dyplomacja krajów zachodnich była bowiem w tym czasie uległa żądaniom Hitlera. Wynikiem tego, był podjęcie obrony kraju cienkim kordonem już na rubieżach granicznych . Stawiało to przed Wojskiem Polskim, bardzo trudne zadanie, tym bardziej że we wrześniu 1939 roku Polska była gotowa jedynie taktycznie i operacyjnie do wojny z Niemcami. Nie zdołano osiągnąć gotowości technicznej i materiałowej do samotnej walki z III Rzeszą. Żaden plan strategiczny nie przewidywał możliwości obrony kraju wobec agresji Niemiec i ZSRR. Ciosem dla Polski było wkroczenie 17 września na terytorium Polski liczących 1 000 000 żołnierzy jednostek Armii Czerwonej i oddziałów Wojsk Ochrony Pogranicza NKWD i rozpoczęcie działań zbrojnych przeciw Polsce. Pierwszy opór sowieckiej agresji mogły postawić jedynie jednostki Korpusu Ochrony Pogranicza, znacznie osłabione odejściem na front przeciw-niemiecki najlepiej uzbrojonych i wyszkolonych oddziałów. Wysiłki żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, tak często zapomniany, w wielu wypadkach znaczący, godny pamięci i szacunku wobec ogromu bohaterstwa żołnierzy, podoficerów i oficerów. Wielu z nich zapłaciło za miłość do Ojczyzny najwyższą cenę, ginąc w walce, albo w obozach sowieckich. W dniu 17 września trwała jeszcze walka z Niemcami. Blisko połowa terytorium polskiego pozostawało w polskich rękach. Rząd polski dążył zaś do zorganizowania obrony na tak zwanym przedmościu rumuńskim, co przy zapewnieniu zaopatrzenia przez sąsiednią Rumunię dawało szansę dalszej walki. Agresja sowiecka zniweczyła wszystkie plany. Zadanie obrony Polski stało się niewykonalne. Polski żołnierz w obliczu wieści mogących załamać najtwardszych przez 35 dni bił wytrwale i mężnie, wykazując wysoki stopień wyszkolenia bojowego, wytrwałość, hart ducha, zaciekłością w walce. Wojsko Polskie, cechował żarliwy patriotyzm oficerów, podoficerów i szeregowych. Opór zbrojny Polaków we wrześniu 1939 roku, pomimo także zaniedbań, nieudolności i błędów, miał znaczenie militarne. Doprowadził do osiągnięcia zakładanych celów politycznych i strategicznych. Przerwane zostało pasmo zwycięstw i podbojów Hitlera toczonych bez walki, a rozpoczął się zbrojny opór narodów Europy. Zyskany kosztem orężnego wysiłku Polaków czas dał możliwość rozwinięcia sił aliantów i w konsekwencji zwycięskiego w skutkach uderzenia na III Rzeszę. We wrześniu 1939 roku byliśmy jednak pozostawieni sami sobie, wobec ogromu zniszczeń, bezprawia i gwałtu. Szczególnie doświadczali tego obrońcy ojczystej ziemi. Dlatego "Godni są, by czcili i wspominali ich wszyscy, ba za prawa i zwyczaje ojczyste walczyli mężnie i wytrwale."

Marek Sokołowski

 

SPOSÓB POSTĘPOWANIA

Pan Bóg stworzył nas do działania. Powiedział już na początku historii: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię, i uczynili ją sobie poddaną (Rdz 1,28). Myślę, że ten tekst można odnieść również do ewangelizacji. W nakazie misyjnym, Jezus mówi o ruchu, o działaniu, o nowych uczniach: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu (Mk 16,15). Zdarzało się w przeszłości zawężanie słów natchnionych. Niektórzy sądzili, że głoszenie Ewangelii jest zarezerwowane wyłącznie księżom i zakonnikom,

Pogląd ten zrodził się po wystąpieniach Lutra (1517), kiedy reformacja i wyznania protestanckie opanowały znaczne połacie Europy. Bano się, by swobodna lektura nie okazała się zgubna dla czytelników. Dopiero Sobór Watykański II (1962-65) przeorał mentalność, zmienił ten ograniczony dostęp do Biblii. Powstały nowe ruchy, wspólnoty. Np. na naszych ziemiach powstał Ruch Światło-Życie, tzw. "Oaza", który szerokim kręgiem wciągał najpierw młodzież, potem dzieci i starszych do przygotowywania Liturgii Słowa, do rozważania Psalmów. Natomiast w Hiszpanii, w 1964 roku, Duch Święty wzbudził Drogę Neokatechumenalną. W tej rzeczywistości bardzo ciekawa jest Liturgia Wręczenia Pisma św. Do parafii przyjeżdża biskup diecezjalny i każdemu osobiście wręcza Biblię. Gdy później zawiąże się wspólnota, wtedy można poznawać Księgę Życia pod opieką księdza proboszcza. Po okresie odpowiedniej formacji, Pan Bóg wzbudza różne charyzmaty we wspólnocie. Między innymi, zgłasza się wielu chętnych do głoszenia katechez, głoszenia Ewangelii, aby zaludnić ziemię uczniami Chrystusa. To są ludzie, którzy doświadczyli w drobnej części tego, co chcą głosić, którzy doświadczyli że: więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu (Dz 20, 35) Kiedy w naszym kraju religia powróciła do szkół, wtedy zgłosiło się wielu chętnych do prowadzenia zajęć. Jedni pojawili się z powołania, niektórzy z przypadku, z chęci zysku. Władza kościelna ustanowiła katechetów. Najpierw przygotowywali się na 3-letnim kursie, potem poprzez 6-letnie studia sobotnie. Moment wręczenia dyplomu wieńczył zdobycie intelektualnych predyspozycji. Czy można jednak powiedzieć, że absolwent tuż po studiach teologicznych ma już wiarę dojrzałą? Wydaje się, że tak. Pozostaje tylko pytanie: dlaczego tak liczna rzesza dzieci i młodzieży nie trafia na niedzielną Mszę św. Oczywiście, zawsze można zrzucić winę na rodziców, że są letni (Ap 3,16) i nie posyłają dzieci, albo nie pozwalają dzieciom przychodzić do Jezusa (por. Łk 18, 16). Czasem winien jest katecheta, który przestał się nawracać, który zagubił formację duchową, który zapomniał, że skarb (wiary) przechowujemy w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas (2 Kor 4, 7), który zapomniał, że człowiek staje się chrześcijaninem przez całe życie, który zapomniał, że sprawiedliwy upada, ale się podnosi, który stracił z oczu słowa Jana Pawła II z adhortacji Cathehesi tradendae, że: Kościół jest wielkim katechetą, ale też i wielkim katechizowanym. Zdanie to oznacza, że ewangelizator, skoro głosi ludziom Dobrą Nowinę, to sam w pierwszej kolejności jest jej słuchaczem, odbiorcą i adresatem. O tych właśnie przejawach obwieszcza nam dzisiaj prorok Ezechiel w I czytaniu. To mówi Pan Bóg: "Wy mówicie: Sposób postępowania Pana nie jest słuszny". Słuchajcie jednakże domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne? ((Ez 18, 25 28). Nie chodzi o to, by kogokolwiek piętnować, czy denuncjować. Chodzi mi tylko o przedstawienie problemu, że wychowania religijnego nie możemy złożyć jedynie na barki innych, np. szkoły. Warto pamiętać, że sami jesteśmy wezwani do ewangelizacji, że naprawdę warto to robić. O, jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny... który obwieszcza zbawienie (Iz 52, 7)

Józef Węgliński

 

INFORMACJE

Zaślubieni:

  • Anna Śmigielska i Marcin Niziurski

Zapowiedzi przedślubne:

  • Katarzyna Małgorzata Kosin, panna z naszej parafii i Paweł Tomasz Walkowicz, kawaler z parafii pw. bł. Honorata Koźmińskiego w Grodźcu

 

ŻYCZENIA

Kochanej Agnieszce Zimnej wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Bądź zawsze zdrowa i szczęśliwa a Matka Boska Częstochowska, do której po raz kolejny wyruszyłaś, niech wysłucha każdej Twojej modlitwy - i tej mówionej i tej śpiewanej :)

najlepsze życzenia od Kasi i Roberta


We wtorek 4 września ks. proboszcz Piotr Pilśniak obchodzi 19. rocznicę święceń kapłańskich. Z tej okazji życzymy dużo zdrowia, obfitych łask Bożych, zrealizowania wszystkich przedsięwzięć, zadowolenia z posługi kapłańskiej na dalsze lata oraz opieki św. Patronów

Z pamięcią w modlitwie Koło Różańcowe św. Doroty


Drogim Nowożeńcom: Annie i Marcinowi życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego na nowej drodze życia i opieki Matki Bożej oraz wstawiennictwa św. Patronów

Redakcja „NK”


Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów

Życzy Redakcja „NK”

 

Nr konta parafii: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563

 

Redakcja: Anna Śmigielska, Joanna Stępień, Anna Dudek, Grzegorz Pieńkowski, Ks. Piotr Pilśniak

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Życzenia, artkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.

Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.

"Gdy będzie wam trudno, gdy będziecie w życiu przeżywać jakieś niepowodzenie, czy zawód, niech myśl wasza biegnie ku Chrystusowi, który was miłuje, który jest wiernym towarzyszem i który pomaga przetrwać każdą trudność".