Nasz Kościół, nr 731 (30.04.2023r)

ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Jana: Jezus powiedział:

«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości».

 

KOMENTARZ DO EWANGELII

Na pewno wielu mędrców i założycieli religii mówiło: „Wskazuję wam drogę, idźcie za moim głosem”, ale czy któryś odważył się powiedzieć: „ Ten, kto przeze mnie przejdzie, trafi wprost do Boga”? Słowa te mógł powiedzieć tylko Jezus.

Często idziemy do Jezusa, jako do bramy – wzruszeni i przejęci Jego nauką, wiarą, miłością większą od strachu przed cierpieniem i śmiercią.

Czy jednak nie jest tak, że gdy dochodzimy do niej, zatrzymujemy się i nie bardzo wygodnie nam przez nią przechodzić? Skręcamy na prawo i lewo, i chcemy przejść przez swoją własną furtkę, własne zapasowe drzwi, własną bramę, którą ustawiamy sobie trochę z boku.

Tymczasem trzeba przejść do Boga przez Jezusową bramę, poprzez Jezusowe pokochanie tego, czego Bóg chce, nawet, gdyby chciał, żeby nam młotkiem wbijali gwoździe ręce i nogi.

Ilu z nas dochodzi do Jezusowej bramy – ale chce iść do Boga przez własne furtki – trochę „na gapę”.

ks. Jan Twardowski

 

ZAMYŚLENIA

Jezus powiedział: Uroczyście zapewniam was: Kto nie wchodzi do zagrody owiec przez bramę, Lecz innym sposobem, jest złodziejem i przestępcą(…) Ja jestem bramą owiec (…) Jeśli ktoś ją przekroczy, uzyska zbawienie ( Jn 10,7;9).

Dziś świat oferuje nam wiele życiowych dróg, I wiele bram do szczęścia, do zadziwienia, do nieba… Wielu jest też naganiaczy podających się za autorytety, „Mędrców” o wilczych sercach, a udających owieczki… Jednak owca prowadzona przez inną owcę, nawet inteligentną, Nie trafi na pastwisko…

Owczy pęd, zamiast do obiecywanego szczęścia, Do zadziwienia, do nieba, Wcześniej czy później prowadzi prosto do przepaści, do piekła otchłani

Takich czy innych uzależnień i zniewoleń, Jeszcze większej samotności zagubienia… Mądra owca szuka pasterza, i słucha pasterza, bo wie, że jej los Jest w jego rękach…

Dobry pasterz nie będzie ci schlebiał – będzie wskazywał na drogę Wąską i stromą, i na ciasną bramę; Powie ci, że brama jest jedna - jedyna – Jezus Chrystus – Ta brama jest blisko ciebie –

We wnętrzu twojego życia jest brama do szczęścia, do zadziwienia, do nieba; We wnętrzu swojego życia spróbuj odnaleźć Jezusa! I wiele bram do szczęścia, do zadziwienia, do nieba...

 

PATRON DNIA

Według żywotu z VIII w., Florian z Lauriacum urodził się ok. 250 roku w Zeiselmauer (Dolna Austria). W młodym wieku został dowódcą wojsk rzymskich, stacjonujących w Mantem, w pobliżu Krems (obecnie w północno-wschodniej Austrii). Podczas prześladowania chrześcijan przez Dioklecjana został aresztowany wraz z 40 żołnierzami i przymuszony do złożenia ofiary bogom. Wobec stanowczej odmowy wychłostano go i poddano torturom. Przywiedziono go do obozu rzymskiego w Lorch koło Wiednia. Namiestnik prowincji, Akwilin, starał się groźbami i obietnicami zmusić oficera rzymskiego do odstępstwa od wiary. Kiedy jednak te zawiodły, kazał go biczować, potem szarpać jego ciało żelaznymi hakami, wreszcie uwiązano kamień u jego szyi i zatopiono go w rzece Enns. Miało się to stać 4 maja 304 roku. Jego ciało odnalazła Waleria i ze czcią je pochowała. Nad jego grobem wystawiono z czasem klasztor i kościół benedyktynów.

W roku 1184 na prośbę księcia Kazimierza Sprawiedliwego, Kraków otrzymał znaczną część relikwii św. Floriana. Ku ich czci wystawiono w dzielnicy miasta, zwanej Kleparzem, okazałą świątynię. Kiedy w 1528 r. pożar strawił tę część Krakowa, ocalała jedynie ta świątynia. Odtąd zaczęto św. Floriana czcić w całej Polsce jako patrona podczas klęsk pożaru, powodzi i sztormów.

 

MODLITWA DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY, KRÓLOWEJ NASZEJ OJCZYZNY

Powierzamy się Tobie, najpewniejsza Przewodniczko i Wspomożycielko narodu na tym gwałtownym zakręcie naszych dziejów, w tak dziś trudnych chwilach życia polskiego.

Oddajemy w Twe macierzyńskie dłonie to, co jest u nas najlepsze, abyś to dobro umocniła w naszych sercach i czynach, W obyczaju i działaniu narodu.

Powierzamy Ci, Maryjo, i to, co w nas słabe i zagrożone. Ulecz nas z grzechów i niemocy. Pomóż pokonać wszelką beznadziejność. Dźwigaj z upadków, klęsk i błędów.

Zawierzamy Ci, Matko, wszystkich Polaków, ale szczególnie tych, którzy znaleźli się w obliczu biedy, bezrobocia, braku mieszkania, strachu przed przyszłością.

Zawierzamy Ci każdego człowieka w naszej Ojczyźnie. Przede wszystkim jednak młode rodziny i całe pokolenie młodych Polaków, bo od nich zależą przyszłe losy Ojczyzny.

Ucz nas, Zwycięska Pani, przezwyciężać nasze złe skłonności i wady, a szczególnie egoizm, nieczułość na potrzeby innych, bezmyślne korzystanie z dóbr tego świata.

Ucz nas wychodzić z sercem obdarzającym i z czynem miłości ku ludziom, szczególnie tym, którzy oczekują naszej pomocy. Amen

 

OCHRZCZENI

  • Kacper STĘPIEŃ

 

ZMARLI

  • Jadwiga BEBEL

 

SPOTKANIA GRUP PARAFIALNYCH

  • KRĄG BIBLIJNY Środa godz. 18.00
  • ZESPÓŁ „ZIARNO” Piątek godz. 17.30
  • MINISTRANCI Sobota godz. 11.00

 

Redakcja: Ks. Piotr Pilśniak Grzegorz Pieńkowski, Jadwiga i Jerzy Wieczorek

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel. +48 32 267 35 36; + 48 883 159 522

Życzenia, artkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.

Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.

Nr konta parafii: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563

"Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi jak Miłosierdzie Boże - owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom Świętości Boga"