Nasz Kościół, nr 829 (16.03.2025r)
- Utworzono: poniedziałek, 17, marzec 2025 09:26
ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza:
Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim. Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: "Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza". Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: "To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!" W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli
Uczniowie zapomnieli na górze o poranku, o otaczającej ich przyrodzie. Zobaczyli inna rzeczywistość, przedtem przez nich niedostrzeżona.
Myślę, że są przynajmniej trzy chwile w naszym życiu, kiedy wszystko, co nas otacza, staje się nieważne.
Zamiast słowa „przemienienie” posłużmy się słowem „odsłonięcie”.
Czy inna rzeczywistość nie odsłania się nam w chwili zagrożenia życia, wtedy, kiedy spotykamy Boga w człowieku, i wtedy, kiedy sam Bóg daje znać o sobie w naszym życiu?
ks. Jan Twardowski
POCZUCIE BYCIA W NIE SWOIM CIELE
Czy może człowiek zaistnieć duchowo nie w swoim ciele? Jedni powiedzą, że to jest jakaś tam makabra. Inni powiedzą, że sprawa jest na rzeczy. Zastanówmy się jak to jest z tym poczuciem duchowym bycia w nie swoim ciele.
Pseudo-Dionzy Areopagita opisał przypadek ekstazy jako wyjścia z siebie i podniesienia do nadprzyrodzonego promienia boskości. Do tego powstała także śmierć mistyczna (omdlenie) w mistyce karmelitańskiej św. Jana od Krzyża i św. Teresy Avila. Chodziło tutaj o ukazanie duchowej śmierci w zjednoczeniu człowieka z Bogiem. Ekstaza tym się różni od transu, że ma charakter nadprzyrodzony w kulturze chrześcijańskiej. Dawniej uważano, że ekstaza to po prostu wyjście duszy z ciała z brakiem kontaktu z ziemską rzeczywistością. Zachowana pamięć o wydarzeniach z „zaświatów” sprawia, że ekstaza nie jest „niepamięcią”, czyli hipnozą. Intensywność doznań ekstatycznych może prowadzić człowieka do tego, że „odleci” ze swego ciała i może już do niego nie powrócić, lub wylądować w jakiejś innej życiowej rzeczywistości – istnieje takie niebezpieczeństwo.
Seksuolodzy potwierdzają, że w bardzo szczególnym przypadku może zaistnieć ekstaza transcendentna, badana raczej pod względem teoretycznym. Sprawa ma dotyczyć bardzo intensywnego i głębokiego aktu seksualnego dokonanego między kobietą i mężczyzną. To może prowadzić do silnych emocji jedności partnera z partnerką pod względem duchowym. Nie można wykluczyć także w takiej sytuacji zjawiska chwilowej śmierci klinicznej na przykład u partnera w wyniku nagłej śmierci naczyniowo-sercowej.
Dla psychologa ekstaza to odmienne stany świadomości nie mając dostępu do wnętrza duszy człowieka, który przeżył ekstazę transcendentną.
Osoba transseksualna powie, że jej duchowy wymiar jest listem włożonym do niewłaściwej koperty, kiedy to duchowość człowieka może być damska, a ciało pozostawać męskie. W tym przypadku możemy postawić pytanie postawione przez nas na samym początku: jak to jest z tym poczuciem istnienia w nie swoim ciele?
Kazimierz Taczanowski
MODLITWA JEST PRZYWILEJEM
Jezus nie przemienił się, aby zrobić na uczniach jakieś niesamowite wrażenie. Tym niezwykłym znakiem chciał im i nam powiedzieć, że wszyscy potrzebujemy przemiany, że nasza postać nie ma jeszcze tego blasku, który jest nam właściwy, że jesteśmy ciągle jeszcze jakoś „przyćmieni”, co przejawia się choćby popełnianymi grzechami. Potrzebujemy przemienienia. Może go dokonać w nas tylko Bóg, ale potrzebuje naszego „wstąpienia na górę”. Każdy czas modlitwy jest właśnie owym „wstępowaniem wzwyż”, jest „pogrążaniem się w obłoku” Bożej obecności. Dlatego warto się modlić. Modlitwa nie jest czymś, co my dajemy Bogu, choć jest wysiłkiem. Ona jest przywilejem, tak jak przywilejem było to, że Jezus zabrał na górę Piotra, Jakuba i Jana.
o. Mieczysław Łusiak SJ
CYRENEJCZYK
Chciałem odejść
Nie wiedząc
Że tam - tuż obok
W cieniu klasztornych murów
Rozpada się świat
Każdy oddech był cudem
I każda chwila
Przecież tak niewiele potrzeba
By runąć
W nieistnienie
Runął więc
Pod ciężarem, gdy ja
Krzyża nie chciałem
będę więc dźwigał
wspomnienie
Przemysław Kantorski
NA DNIE
To nie Duch
Prowadził mnie ku Tobie, Panie
Ni pragnienie, ni głód
Jednak i na dnie rozpaczy
I na dnie tęsknoty
Jesteś
Za nieistnieniem
To nie Duch
A jednak i otchłań
Do Niego należy
I pustka, i krzyż
I grób
Przemysław Kantorski
PATRON DNIA
Święty Gabriel Lalemant, zakonnik i męczennik urodził się w 1610 roku w Paryżu. Był synem adwokata. Mając 20 lat wstąpił do jezuitów. W 1646 roku przybył do Quebecu, gdzie prowadził działalność ewangelizacyjną. W 1648 roku razem z Janem de Brebeuf podjął pracę misyjną wśród Indian w Kanadzie. Praca misyjna powoli przynosiła owoce. W 1649 r. było już 7 tys. ochrzczonych Indian. Niestety, dzieło misjonarzy zostało zniszczone przez dzikich Irokezów. 16 marca 1649 r. napadli oni na wioski Huronów i wymordowali większość mieszkańców. Ze szczególną zawziętością dręczyli misjonarzy. Zachował się opis okrutnego męczeństwa o. Jana de Brebeuf. Prawdopodobnie w taki sam sposób zginął także o. Gabriel Lalemant. Razem z innymi jezuickimi męczennikami został beatyfikowany przez Piusa XI w 1925 roku, a kanonizowany w 1930 r.
OCHRZCZENI
- Aleksander Piotr FLAK
- Emilia Ewa KIELESIŃSKA
Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów
Życzy Redakcja NK
Redakcja: Ks. Piotr Pilśniak Grzegorz Pieńkowski, Jadwiga i Jerzy Wieczorek
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
tel. +48 32 267 35 36; + 48 883 159 522
Życzenia, artkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.
Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.
Nr konta parafii: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563
Czasopismo Naukowe „Biografistyka Pedagogiczna”) nr 1 z 2024 roku
zmiesiło artykuł Marka Walancika cz. II
„Błogosławiony ks. Józef Czempiel – pedagog, wychowawca, społecznik”
Okazja do publikacji jest wyjątkowa kończy się Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu.
Błogosławiony ks. Józef Czempiel – pedagog, wychowawca, społecznik” to wyjątkowa postać, która poprzez swą posługę duszpasterską rozwinęła na niespotykaną w okresie międzywojennym w Polsce skalę ruch abstynencki na Górnym Śląsku. Z uwagi na objętość artykułu całość została podzielona na części, które będą zamieszczane w kolejnych numerach Parafialnej Gazetki „Nasz Kościół”.
Całość artykułu dostępna na jest na stronie „Biografistyka Pedagogiczna” po linkiem: https://czaz.akademiazamojska.edu.pl/index.php/bp/article/view/2287/2510
Od maja 1915 r. ks. Czempiel podjął posługę w parafii (25) w Turze (26) obok Kuźni Raciborskiej. Pełnił tam najpierw obowiązki administratora, wspierając chorego proboszcza, ks. Rajmunda Kentnego, a następnie sam został proboszczem. Współpraca z parafianami, ich zaangażowanie w kult Serca Jezusowego były dla niego inspiracją do wytężonej pracy duszpasterskiej. Po wielu latach, podejmując inicjatywę budowy nowego kościoła w Wielkich Hajdukach, wybrał dla niego właśnie wezwanie Najświętszego Serca Pana Jezusa. Kolejną parafią (27) ks. Józefa była Miedźna (28) koło Pszczyny. Po krótkim okresie prowadzonej tam pracy duszpasterskiej został przeniesiony do wsi Wiśnicze (29) koło Toszka, do parafii Trójcy Przenajświętszej. Właśnie w tej parafii proboszczem był w latach 1869-1917 jego wuj, ks. Stanisław Lebek, którego Józef chętnie odwiedzał. Ks. Lebek był orędownikiem polskości, jednak bardzo otwartym na zróżnicowanie parafian w kwestiach narodowościowych. Z okazji 25 rocznicy posługi proboszczowskiej (proboszczem w Wiśniczach był przez 48 lat) ks. Lebek postawił 25 marmurowo-kamiennych krzyży z napisami w języku polskim. To właśnie on był mistrzem dla ks. Czempiela w działaniach na rzecz utrzymania i krzewienia polskości. Józef przebywał w 1917 r. w parafii w Wiśniczach ze względu na chorobę wuja. Administrował parafią od 18 lipca 1917 r., a następnie został przeniesiony do wsi Dziećmirów (30), do parafii kościoła (31) pw. św. Michała Archanioła. Sprawując opiekę nad przygotowaniem dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, wprowadził język polski do nauk przygotowawczych. W wyniku skargi złożonej do władz i zarzutów w sprawie próby polonizacji społeczności lokalnej, opuścił Dziećmirów na początku 1919 r. i – przy wsparciu ks. Józefa Wajdy (32) – został lokalistą (33) w Kielczy, przeznaczonym do posługi duszpasterskiej w Żędowicach (35).
W tym samym roku parafia Żędowice została wyodrębniona z parafii w Kielczy, a ks. Czempiela ustanowiono jej pierwszym proboszczem. W 1920 r. doprowadził do założenia cmentarza parafialnego oraz wyremontowania i odmalowania kościoła. Jako proboszcz został też przewodniczącym gminnego Polskiego Komitetu Plebiscytowego. Mimo zwycięstwa odniesionego przez Polaków w plebiscycie 20 marca 1921 r. w efekcie decyzji Rady Ambasadorów Ligii Narodów te ziemie przypadły Niemcom. W 1922 r., na podstawie decyzji władz kościelnych, ks. Czempiel został skierowany do Bismarckhütte (Wielkie Hajduki) (36), do parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. W 1926 r. został mianowany radcą duchowym, pełniąc równocześnie obowiązki wicedziekana, a od 1931 r., po zmianie granic dekanatu, dziekana dekanatu królewskohuckiego (chorzowskiego). We wrześniu 1939 r. opuścił na krótko parafię, ale wrócił po kilku dniach. To właśnie w Hajdukach, w trudnym okresie w przededniu drugiej wojny światowej (1938), podjął się budowy kościoła. Już w trakcie wojny, 24 grudnia 1939 r., dokonał poświęcenia nowo wybudowanej świątyni pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, w obawie przed niemieckimi planami zaadoptowania jej na potrzeby zawodowej straży pożarnej. 13 kwietnia 1940 r. został wyprowadzony z konfesjonału, przewieziony do siedziby gestapo, a następnie do obozu koncentracyjnego w Dachau (37), gdzie otrzymał numer 22043. Z Dachau trafił do obozu (38) w Mauthausen-Gusen (39). W dniu 4 maja 1942 r. został wyznaczony do transportu więźniów. Prawdopodobnie został zagazowany podczas transportu w specjalnie do tego przygotowanym pojeździe (40). Administracja przekazała rodzinie wiadomość o śmierci telegramem (41).
Część 4.
Ks. Józef Czempiel jako pedagog, wychowawca, społecznik Ksiądz Czempiel przywiązywał ogromną wagę do kontaktu z mieszkańcami i parafianami poprzez słowo pisane. To z jego inicjatywy od 3 marca 1929 do 3 września 1939 r. ukazywały się w Wielkich Hajdukach „Wiadomości Parafialne” (42). Gazeta wydawana była jako wkładka do tygodnika „Gość Niedzielny”, tym samym zwiększając jego poczytność wśród parafian. Od 16 lutego 1930 r. ukazywały się one , jak informowano w ogłoszeniach, w „formie powiększonej, obejmując zamiast jednej dwie stronnice […] od marca br. cena pojedynczego numeru wynosić będzie 5 gr., a razem z «Gościem Niedzielnym» 25 gr.” (43). W Wiadomościach zamieszczano informacje dotyczące wsi i regionu, wyborów do sejmu, senatu, przypominano o obowiązku głosowania, zaznaczając, iż głosownie na wrogów Kościoła – „na socjalistów lub komunistów” – jest grzechem ciężkim (44).
Niewątpliwie ważnym aspektem działalności ks. Józefa Czempiela było intensywne zaangażowanie na rzecz osób uzależnionych od alkoholu, wyrażające się w niesieniu pomocy im samym oraz ich rodzinom. Był to istotny wkład w ruch przeciwalkoholowy na Śląsku. Ksiądz Czempiel dostrzegał ujemny wpływu alkoholu na różne dziedziny życia (religijnego, kulturalnego, społecznego, narodowego i gospodarczego) i zwodniczą tradycję spożywania alkoholu w rodzinie z okazji różnych świat, dlatego widział potrzebę kontynuowania działań edukacyjnych, społecznych, medycznych i pomocowych zakrojonych na szerszą skalę, na wskroś nowoczesnych. Już jako neoprezbiter w Rudzie zetknął się w 1908 r. z problemem alkoholizmu w rodzinach, dlatego wznowił działalność Stowarzyszenia Wstrzemięźliwości i założył Koło Abstynentów (45). Liczebność kół była zróżnicowana. W tym okresie w Kole Abstynentów w Rudzie było zrzeszonych 800 parafian, a w Miechowicach —1800 (46). To wówczas podjął decyzję o osobistej całkowitej abstynencji i pozostał jej wierny przez całe życie. Jako jeden z pierwszych duszpasterzy zwrócił uwagę na potrzebę powoływania do życia poradni dla alkoholików i ich rodzin.
Ruch przeciwalkoholowy na Śląsku został osłabiony i zatrzymany w efekcie wybuchu pierwszej wojny światowej, natomiast po jej zakończeniu znacznie się ożywił. Część kół przestała istnieć, część przetrwała, część reaktywowała swoją działalność. Po wojnie kierownictwo ruchu trzeźwości na Śląsku ks. Czempiel przejął z rąk ks. Kapicy. Idee i aktywności ruchu przeciwalkoholowego na Śląsku omawiano w trakcie II Zjazdu Katolickiego (47) w 1923 r. w Królewskiej Hucie. Ponadto w porozumieniu z ks. Kapicą ks. Czempiel zwołał 20 marca 1923 r. zjazd księży abstynentów do Wielkich Hajduk. W jego trakcie zapadła decyzja założenia Śląskiego Oddziału Stowarzyszenia Księży Abstynentów (48).
W swoim działaniu przyszły Błogosławiony realizował tzw. podejście oparte na całkowitej abstynencji, jednak bez uprzedzeń do osób uzależnionych. Rozpoczął zakrojoną na szeroka skalę edukację rodzin alkoholików. Tego typu edukacja w problematyce uzależnienia alkoholowego należała wówczas do działań prekursorskich, pionierskich. Dzięki poruszaniu problematyki alkoholizmu, podejmowaniu różnorodnych form pracy z osobami uzależnionymi i ich rodzinami, powołane Katolickie Koło Abstynentów stało się bardzo aktywne. Jego członkowie spotykali się raz w miesiącu, a raz w roku organizowali zebranie walne, na którym, po odczytaniu protokołu, członkowie zarządu składali sprawozdanie roczne. Wygłaszano jeden lub dwa referaty z zakresu uzależnień od alkoholu (49). Ks. Czempiel sam wygłaszał referaty i odczyty podczas organizowanych zebrań i spotkań towarzyskich. Urządzał też zabawy bezalkoholowe, a także amatorskie przedstawienia teatralne, projekcje filmowe, np. „Wyprawy krzyżowe” z 1935 r. w reżyserii Cecila B. DeMille'a (50).
Rokrocznie obchodzono „Tydzień Propagandy Trzeźwości” (51). Impreza rozpoczynała się w ostatnią niedzielę przed Popielcem. W niedzielę kończącą tydzień odbywały się uroczyste akademie lub wieczornice w Wielkiej Sali Katolickiego Domu Związkowego. Tradycją stało się to, iż amatorskie koło teatralne „Zorza”, działające w parafii, przygotowywało przedstawienie. Po upływie kadencji zarządu odbywało się walne zebranie Towarzystwa Katolików Abstynentów. Przykładem jest zebranie, które odbyło się w styczniu 1930 r. Informacje o działalności koła znajdujemy w wydawanych „Wiadomościach Parafialnych”:
Towarzystwo Katolików Abstynentów odbyło w niedzielę dnia 26. I. swoje walne zebranie. Ze sprawozdania z roku 1929 należy nadmienić, że liczba członków wzgl. Członkiń wynosi obecnie 227; w roku 1928 - 224; wstąpiło: 27, a wystąpiło 24 […] Jednomyślnie uchwalono, aby jak najuroczyściej obchodzić święto propagandy trzeźwości przypadające na uroczystość Matki Boskiej Gromnicznej. Komunię św. którą członkinie i członkowie wspólnie przyjmą w ten dzień, chcą ofiarować na intencję ratowania alkoholików. Po Pół godz. 4-tej odbędzie się na wielkiej Sali Katol. Domu Związkowego wieczornica z odegraniem sztuki teatralnej „Mąka na Placek weselny” i z uroczystym przyjęciem 10 wypróbowanych kandydatów (52). 2 lutego 1936 r. wystawiono sztukę Majster i czeladnik wraz z dwuaktą humoreską (53), a po ich zakończeniu odbyła się zabawa bezalkoholowa. W 1937 r. akademia odbyła się w niedzielę 7 lutego. Wystawiono dramat Walkowe Kochanie w 4 aktach (54). W prowadzonym przez Towarzystwo kinie Rialto (55) odbywały się projekcje filmów.
Dla ruchu Abstynentów bardzo ważna była działalność prowadzona przez ks. Czempiela nie tylko w parafii, ale również w ramach ruchu w Okręgu Śląskim i w Polsce. Pozwala ona na zwiększenie odziaływań w zakresie walki z alkoholizmem w odrodzonym państwie, wymianę doświadczeń, konsolidacje działań, wzbogacanie form współpracy i pomocy. W dniach 25-27 września 1925 r. jako członek Zarządu Głównego Katolickiego Związku Abstynentów ks. Czempiel współorganizował w Katowicach VI Polski Kongres Przeciwalkoholowy, połączony ze specjalną wystawą przeciwalkoholową. Na program składały się: wykład wstępny oraz zebrania w ramach grup zawodowych (lekarzy, prawników, kolejarzy i szoferów, studentów, Polskiej Ligi Przeciwalkoholowej). W ramach Kongresu „zorganizowano wiece specjalnie męskie, kobiece i młodzieży w sprawie walki z alkoholizmem, codziennie grany był w teatrze dramat Zenona Parviego pt. Knajpa, codziennie [był] wyświetlany film przeciwalkoholowy” (56).
Ksiądz Czempiel prowadził też osobiście parafialną poradnię przeciwalkoholową służącą uzależnionym i ich rodzinom. W swoich działaniach pomocowych nie szczędził własnych środków na leczenie zamknięte osób uzależnionych. Za tę działalność oraz krzewienie ruchu abstynenckiego i działania z zakresu pomocy społecznej otrzymał w dniu 9 listopada 1932 r., „za zasługi na polu opieki społecznej”, Złoty Krzyż Zasługi.
Całość podejmowanych przez ks. Czempiela działań na rzecz osób i rodzin uzależnionych miała charakter edukacyjny, wychowawczy, pomocowy. Obejmowała wykłady, odczyty, organizowanie zjazdów, wystawianie sztuk przez prowadzone teatry amatorskie teatrze, projekcje filmów we własnym kinie (57).
(25) Kościół poświęcony 19 października 1901 r., pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa.
(26) Turze (niem. Wellendorf) – wieś, woj. śląskie, pow. raciborski, gm. Kuźnia Raciborska. W 1911 r. w miejsce nazwy Thurze wprowadzono nazwę Wellendorf. Od 12 listopada 1946 r., miejscowość ma polską nazwę Turze.
(27) Pierwsza wzmianka o istnieniu parafii Miedźna pochodzi z 1326 r. Zatem kościół i parafia w Miedźnej istnieją od co najmniej 700 lat. Obecny kościół jest największą drewnianą świątynią na ziemi pszczyńskiej.
(28) Miedźna (niem. Miedzna) – wieś, woj. śląskie, pow. pszczyński, gm. Miedźna.
(29) Wiśnicze (niem. Wischnitz, 1936-1945 Kirschen) – wieś, woj. śląskie, pow. gliwicki, gm. Wielowieś.
(30) Dziećmarów (dawniej Dziećmarowy, cz. Dětmárov, niem. Dittmerau) – wieś, woj. opolskie, w pow. głubczycki, gm. Baborów; M. Kowalski, Morawianie (Morawcy) w Polsce, „Studia z Geografii Politycznej i Historycznej”, 5 (2016) s. 115-131.
(31) K. Maler. Zarys dziejów kościoła katolickiego na ziemi głubczyckiej od średniowiecza do 1945 roku, „Wrocławski Przegląd Teologiczny”, 23 (2015) s. 192.
(32) Ks. Józef Wajda – polski duchowny rzymskokatolicki, działacz społeczny i narodowy na Górnym Śląsku; poseł do parlamentu Rzeszy (1908–1912) oraz do pruskiego Landtagu (1922–1923); działacz na rzecz polskości Śląska. W marcu 1911 wygłosił w parlamencie w Berlinie słynną mowę w obronie prawa górnoślązaków do języka polskiego. W trakcie plebiscytu zaangażował się w działalność Komitetu Polskiego dla Górnego Śląska w Bytomiu.
(33) Lokalista – rządca lokalii, wikariusz podległy proboszczowi danej parafii.
(34) Kielcza (niem. Keilerswalde, do 1936 r. Keltsch) – wieś, woj. opolskie, pow. strzelecki, gm. Zawadzkie. Miejscowość położona na lewym brzegu Małej Panwi. Znajduje się w niej kościół parafialny pw. św. Bartłomieja Apostoła z 1799 r.
(35) Żędowice (niem. Sandowitz, śl. Żandowice) – wieś, woj. opolskie, pow. strzelecki, gm. Zawadzkie.
(36) W 1903 r. gminy: Hajduki Dolne (niem. Nieder-Heiduk) i Hajduki Górne (niem. Ober-Heiduk) zostały połączone dekretem cesarza Wilhelma II w gminę Bismarckhütte. Było to następstwem uruchomienia w 1873 r. Huty Bismarcka (niem. Bismarckhütte, od 1933 r. Huta Batory) oraz założenia destylarni smoły (1888), która stanowiła zalążek przyszłych Zakładów Chemicznych „Hajduki”; J. Kurek, Historia Wielkich Hajduk, Chorzów Batory-Wielkie Hajduki 2001.
(37) Konzentrationslager Dachau – pierwszy niemiecki obóz koncentracyjny, założony wiosną 1933 r. w opuszczonej fabryce amunicji na obrzeżach miasta. Od grudnia 1940 r. stał się w III Rzeszy centralnym więzieniem dla aresztowanych księży. Z 2720 osadzonych duchownych 95% stanowili księża rzymskokatoliccy.
(38) S. Dobosiewicz, Mauthausen-Gusen. W obronie życia i ludzkiej godności, Warszawa 2000.
(39) Konzentrationslager Gusen (Gusen I i II, a od 1944 również w Lungitz Gusen III) – niemiecki obóz koncentracyjny, usytuowany nieopodal miejscowości Gusen, ok. 14 km od centrum Linzu w Austrii. Należał do najcięższych obozów III Rzeszy.
(40) J. Myszor, Listy ks. Józefa Czempiela z obozów koncentracyjnych Mauthausen-Gusen i Dachau, s. 255-276.
(41) W telegramie z 19 czerwca podano datę: 1 czerwca 1942 r., a w metryce śmierci wystawionej 17 lipca 19 czerwca 1942 r. wpisano jako datę śmierci. Obie daty są raczej fikcyjne.
(42) J. Kurek, „Wiadomości Parafialne z Wielkich Hajduk” (1929-1939) jako źródło historyczne, „Wieki Stare i Nowe”, 4 (2005) s. 168-189.
(43) „Wiadomości Parafialne z Wielkich Hajduk”, nr 7, 16 lutego 1930.
(44) „Wiadomości Parafialne z Wielkich Hajduk”, nr 45, 9 listopada 1930.
(45) „Gość Niedzielny”, nr 5, 2 lutego 1930.
(46) „Posłaniec Niedzielny" 21 (1914) nr 14, s. 120. Tygodnik „Posłaniec Niedzielny” ukazywał się w języku polskim na terenie archidiecezji wrocławskiej.
(47) W latach 1922-1924 na Górnym Śląsku odbyły się trzy zjazdy katolickie: I Śląski zorganizowany przez ks. Jana Kapicę odbył się 10 września 1922 r. w Katowicach; II Zjazd Katolicki, zwołany przez ks. Augusta Hlonda, odbył się 8-10 września 1923 r. w Królewskiej Hucie; III Zjazd Katolicki odbył się 6-8 września 1924 w Katowicach.
(48) J. Myszor, Ks. Jan Kapica (1866-1930). Karta z dziejów ruchu abstynenckiego na Górnym Śląsku, „Studia Historyczno-Teologiczne”, 22 (1989) s. 129-138.
(49) „Wiadomości Parafialne z Wielkich Hajduk”, nr 5, 2 lutego 1936.
(50) Tamże.
(51) Tamże, nr 6, 7 lutego 1937.
(52) Tamże, nr 5, 2 lutego 1930.
(53) Tamże.
(54) Tamże, nr 6, 7 lutego 1937.
(55) Tamże, nr 13, 31 marca 1935.
(56) „Bluszcz. Tygodnik Ilustrowany dla Kobiet”, nr 33, 15 sierpnia 1925.
(57) Budynek został wybudowany w 1887 r. Właścicielem był Ignatz Malerz. Na początku funkcjonowała w nim gospoda, „lokal rozrywkowy Meletza”. W 1919 r. zakupiony został przez parafię Najświętszej Maryi Panny na potrzeby Katolickiego Domu Związkowego, w którym odbywała się większość działań edukacyjnych, kulturowych i społecznych organizowanych prze ks. Czempiela.