Nasz Kościół, nr 119 (04.03.2012r)

ZAMYŚLENIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Marka:

Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych.

Ludzie mają różne pomysły. Niektóre są trafne, albo przynajmniej realne, a inne całkowicie nierealne. Nawet do tego stopnia, że budzą śmiech. Czasem ktoś wyskoczy z jakąś inicjatywą i okazuje się, że wszyscy są zaskoczeni i traktują to jako dobry żart.

Pomysł Piotra o postawieniu trzech namiotów był zupełnie nieprzemyślany. Trudno jest jednak dziwić się temu, kiedy przestraszony, a może nawet przerażony, nie wiedział, co mówi. Najcenniejsza jednak była pierwsza część wypowiedzi Piotra: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy…”. Istotnie ta obecność trzech apostołów na górze uświadomiła im jeszcze bardziej, kim jest Jezus Chrystus.

Panie Jezu Chryste, który zabrałeś ze sobą na górę Przemienienia Piotra, Jakuba i Jana, pozwól nam wnikać w tajemnicę jedności między Tobą a Twoim Ojcem. Niech świadectwo miłości Ojca do Ciebie utwierdzi nas w czynieniu dobra i trwaniu w miłości.

Ania

 

DLACZEGO ISTNIEJE CIERPIENIE W CZYŚĆCU?

Najważniejszym momentem naszego życia na ziemi jest chwila śmierci. Dokonuje się wtedy sąd, w którym raz na zawsze decyduje się wieczność człowieka, jego zbawienie albo potępienie. Kochający Bóg przekazuje nam tę prawdę mówiąc: postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd (Hbr 9, 27).

Pismo św. o czyśćcu

Prawda o istnieniu czyśćca została objawiona już w Starym Testamencie. W Drugiej Księdze Machabejskiej (12, 43-45) czytamy, że modlono się za zabitych żołnierzy, aby zostali uwolnieni od grzechu. Ta modlitwa wynikała z przekonania, że będzie skuteczną pomocą dla zmarłych. Od samego początku istniała wiara w Kościele, że Bóg w swoim miłosierdziu dokonuje bolesnego procesu oczyszczania i dojrzewania do miłości tych wszystkich, którzy po śmierci tego jeszcze potrzebują. Wiara ta ma swoje korzenie w tekstach Nowego Testamentu. W Pierwszym Liście do Koryntian (3, 11-15) jest mowa o ludziach, którzy budowali swoje człowieczeństwo na niezniszczalnym fundamencie, jakim jest Jezus Chrystus, ale używali materiałów o różnej wartości: słomy, drzewa, drogich kamieni, srebra, złota. Symbolizują one różną wartość ludzkiego postępowania, które mimo słabości i niedoskonałości oparte było zawsze na jedynym fundamencie, jakim jest Jezus Chrystus. Wartość tego, co każdy budował okaże się dopiero w momencie sądu w chwili śmierci: Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień (1 Kor 3, 14-15). Ogień symbolizuje tu oczyszczające cierpienie, które przemienia i przygotowuje człowieka do pełnego zjednoczenia się z Bogiem i innymi ludźmi w niebie. Sam Pan Jezus wskazuje na konieczność spłacenia długów win również po śmierci: I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu (Mt 18, 34-35); Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz (Mt 5, 25-26).

Kiedy Chrystus mówi o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, to równocześnie wskazuje na możliwość odpuszczenia grzechów nie tylko w tym świecie, ale i w przyszłym (por. Mt 12, 32). Bibliści twierdzą, że Jezus posłużył się tu rabinackim rozróżnieniem, które uzasadniało modlitwę za zmarłych.

Istnienie czyśćca jest prawdą wiary objawioną przez Pana Boga. Została ona sformułowana jako dogmat na Soborze Trydenckim w 1563 r. Ojcowie soborowi upominali wtedy wiernych, aby rozważając prawdę o istnieniu czyśćca, nie ulegali pustej ciekawości oraz odrzucili zabobonne rozumienie tej prawdy. Na koniec trzeba podkreślić, że czyściec nie jest jakimś rodzajem karnego obozu w zaświatach, lecz stanem wynikającym z konieczności dojrzewania do miłości w niebie. Cierpienia czyśćcowe są konsekwencją grzechów, które jeszcze nie zostały odpokutowane i dlatego są przyczyną cierpienia. To sam Chrystus ogniem swojej miłości przemienia, oczyszcza i uzdalnia dusze w czyśćcu cierpiące do pełnego zjednoczenia w miłości z Nim i całą społecznością świętych.

Żyjący na ziemi powinni mieć świadomość, że są zobowiązani nieść pomoc duszom czyśćcowym, w ich bardzo bolesnym procesie dojrzewania do miłości, poprzez codzienną modlitwę, ofiarowanie swoich cierpień w ich intencji, a przede wszystkim przez ofiarę Mszy św.

Ks. Mieczysław P.

 

DOROTKA

Z Dorotki rozciąga się fascynujący widok na okolicę .
Bo i Będzin ujrzymy i Sosnowca kawałek i nawet Katowice.
Ale najbardziej uderza widok elektrowni Łagisza

To dopiero moc.
A w kościółku na Dorotce też MOC.
i tylko pytanie która moc silniejsza.
Do tej mocy z Łagiszy jesteśmy przyłączeni na stałe, a do tamtej
...często zapominamy się podłączyć

Grzegorz Pieńkowski

 

MÓJ PSALM

O mojej nieprawości zaśpiewam Panu.
A Pan mnie wysłucha w swej łaskawości.
Ukryje mnie w sercu swoim przed grzechem moim.
Z przygnębienia mojego mnie ocali
i na wysokościach posadzi.
Ze złych skłonności mnie wydźwignie
Gdyż mnie miłuje.

s. Miriana

 

DZIEŃ KOBIET

Z okazji Dnia Kobiet 8 marca o godz. 18:00 w grodzieckiej filii Ośrodka Kultury wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich kabareciarzy – Grzegorz Halama. Każda z pań biorących udział w widowisku otrzyma miły upominek.

Swoje występy artysta rozpoczął w pierwszej połowie lat 90-tych i od raz skradł serca widzów. Trudno zliczyć kabaretowe projekty, których jest twórcą. Dzięki nim doczekał się wielu nagród na festiwalach i w przeglądach kabaretowych. Jego znakiem rozpoznawczym od kilku lat jest żółty sweter, w którym grywa hodowcę drobiu – pana Józka.

Artysta wystąpi z zespołem Grzegorz Halama Oklasky. Zobaczymy skecze znane z programów telewizyjnych, ale nie tylko. Szołmen jest brawurowym wykonawcą piosenek: "Puk, puk, puk, do ambasady bram", "Ku chwale ludzkości" czy "Nie pożyczę Ci stówy".

Bilety w cenie 20 zł (przedsprzedaż) i 25 zł (w dniu koncertu) do nabycia w grodzieckiej filii (ul. Słowackiego 2), tel. 32 760 25 57 i w dziale animacji Ośrodka Kultury w Będzinie (ul. Małachowskiego 43), tel. 32 363 61 63.

Organizatorami imprezy są Urząd Miasta Będzina i Ośrodek Kultury.

 

ŻYCZENIA

Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów

Życzy Redakcja „NK”


INFORMACJE

Zapowiedzi przedślubne:

  • Paulina Beata Pietruszka, panna z naszej parafii i Mariusz Tomasz Słowik, kawaler z naszej parafii

Zmarli:

  • Wanda Molisak,
  • Czesław Góralik
  • Ewa Burzawa

 

NUMER KONTA PARAFII: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563

 


Redakcja: Anna Śmigielska, Joanna Stępień, Anna Dudek, Grzegorz Pieńkowski, Ks. Piotr Pilśniak

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Życzenia, artYkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.

Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.

"Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi jak Miłosierdzie Boże - owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom Świętości Boga"