Nasz Kościół, nr 835 (27.04.2025r)

ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane". Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: "Widzieliśmy Pana!" Ale on rzekł do nich: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę". A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: "Pokój wam!" Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym". Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: "Pan mój i Bóg mój!" Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Słowa Jezusa „błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” nie oznaczają, że nasza wiara ma być ślepa. Jezus chce, abyśmy wszyscy Go doświadczyli i aby nasza wiara opierała się na doświadczeniu, a nie na teorii. Wiadomo jednak, że nie wszyscy mogli zobaczyć Jezusa po Jego zmartwychwstaniu a przed wniebowstąpieniem. Błogosławieni są więc ci, którzy doświadczyli Jezusa w inny sposób niż ten opisany w dzisiejszej Ewangelii, to znaczy w sposób duchowy.

Wbrew temu co się powszechnie sądzi, doświadczenie duchowe jest bowiem wspanialszym doświadczeniem niż to „naoczne”. Doświadczenie duchowe przenosi nas do nowej, niebiańskiej rzeczywistości, bo daje nam doświadczenie Jezusa nie tylko zmartwychwstałego, ale i „wniebowstąpionego”. Pozwala nam dotknąć niewidzialnego Jezusa.

o. Mieczysław Łusiak SJ

 

KOMENTARZ KS. JANA TWARDOWSKIEGO

Następnie rzekł do Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż (ją) do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”. Tomasz mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!” (J 20, 19-31).

Na obrazach malują Jezusa zawsze surowego i smutnego. Nawet na Boże Narodzenie ma twarz smutnego dziecka, chociaż aniołowie śpiewają jak na weselu, pastuszkowie idą na piechotę, ale z radości chcieliby fruwać, zwierzęta, bydlęta klękają, a najpoważniej o naj zabawniej czyni to wół. Także na Wielkanoc, kiedy Jezus już zmartwychwstał i przeszedł na słoneczną stronę, malują Go smutnego.

Pamiętam taki obraz: Jezus rozmawia z Tomaszem, a wokół nich wszyscy są tak bardzo poważni, że aż smutni. Tymczasem to spotkanie i rozmowa była chyba w pełni wzajemnej radości. Można z powagą, tonem niemal obrażonym, przeczytać: „Włóż palec do mego boku”, ale można te słowa przeczytać tonem serdecznym, uśmiechniętym: ‘ Jak ty Tomaszu, teraz wyglądasz? Byłeś tak uparty, jak kozioł, trzymałeś się swej niewiary, a przecież Ja jestem! Za moją świętą naukę chcesz Mnie dotykać paluchem?!”.

Obrażony zamyka się i wcale nie wychodzi, tymczasem Jezus sam wychodzi na spotkanie tego, który ma trudności w wierze.

Przychodzi do marnotrawnego, niedobrego syna i ma minę ojca, podchodzącego z prezentami, sandałami, płaszczem, sygnetem i cielęcina na kolację.

ks. Jan Twardowski

 

NAIWNOŚĆ

Naiwnie jest myśleć

Że miłość rany leczy tylko

Kiedy ona - lecząc - pogłębia

Miłość musi wejść głęboko

Inaczej nie będzie w pełni sobą

Miłość musi dotknąć tego

Co najgłębsze w My i w Ja

Musi z nami sięgnąć dna

Dna poniżenia, niespełnienia

Dna samotności i tęsknoty

 

WIARA

Wiara

Zawsze była dla mnie

Czymś oczywistym

Nie pamiętam, bym kiedyś

Porzucił ją, albo by ona Mnie porzuciła

Była - i jest - dla mnie domem

Wyrosłym na spalonej ziemi

Pośród drzew migdałowych

 

OCHRZCZENI

  • Nadia Laura CICHOŃ

 

Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów

Życzy Redakcja NK

 

 

Redakcja: Ks. Piotr Pilśniak Grzegorz Pieńkowski, Jadwiga i Jerzy Wieczorek

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel. +48 32 267 35 36; + 48 883 159 522

Życzenia, artkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.

Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.

Nr konta parafii: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563 

"Prawdziwa cywilizacja nie polega na sile, ale jest owocem zwycięstw nad samym sobą, nad mocami niesprawiedliwości, egoizmu i nienawiści, które są zdolne zniekształcić prawdziwe oblicze człowieka"